Polacy pokazali się z niezłej strony na inaugurację nowego turnieju

Piątkowe kwalifikacje były nie tylko preselekcją przed niedzielnym konkursem, ale również pierwszą okazją do zdobycia punktów w polskim minicyklu. Do końcowej klasyfikacji rozgrywanej w Wiśle, Szczyrku i w Zakopanem rywalizacji, nazwanej przez organizatorów PolSKI Tour, liczą się bowiem wszystkie skoki, zarówno te oddane w kwalifikacjach, jak i we wszystkich konkursach.

Na belce startowej w Wiśle zasiadło w piątek aż dziewięciu Biało-Czerwonych, korzystających z tzw. puli narodowej przysługującej reprezentantom organizatora zawodów. Ale próby skaczących na początku Jakuba Wolnego, Andrzeja Stękały i Macieja Kota trudno uznać za udane. Żaden z nich nie przekroczył granicy 115 m i na liście wyników przez długi czas wyprzedzali tylko zawodników z Rumunii. Dopiero później cała ta trójka wyprzedziła większą grupę skoczków i stanęła w kolejce oczekujących na awans. Z czasem doczekał się Wolny.

Najlepiej w grupie narodowej wypadł Klemens Murańka, który osiągnął odległość 121,5 m i przez dłuższą chwilę prowadził w zestawieniu. Był też pierwszym zawodnikiem, który zapewnił sobie udział w niedzielnych zawodach bez oglądania się na skoki rywali.

Skok Pawła Wąska również nie należał do szczególnie udanych, ale skok na 110 m oddawał w trudnych warunkach. Dzięki bonifikacie zagwarantował sobie awans do konkursu.

Znacznie lepiej poszło za to Aleksandrowi Zniszczołowi. Polak oddał dobry i dość wysoko oceniony skok na 125,5 m, dzięki któremu przez kilka chwil przewodził stawce.

Zgromadzona w Wiśle publiczność czekała jednak na skoki swoich ulubieńców. Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła znaleźli się na liście startowej obok siebie, tworząc swoistą drugą "grupę narodową". Na dłuższą chwilę na obiekcie zrobiło się biało-czerwono.

Polski pojedynek o włos wygrał Żyła, który po skoku na 125,5 m o zaledwie 0,1 punktu wyprzedził skaczącego tuż przed nim Kubackiego (124,5 m). Obaj po kolei zmieniali na "gorącym krześle" Zniszczoła i przez krótką chwilę wirtualne podium było - jak cała skocznia - biało-czerwone.

Z najlepszej polskiej trójki najsłabiej wypadł Stoch, ale jego skok na 121,5 nie dawał wielu powodów do zmartwień. Do Żyły tracił niewiele, a występ w niedzielę miał oczywiście zapewniony.

Bezkonkurencyjny w piątkowych kwalifikacjach okazał się Słoweniec Anże Laniszek, który skokiem na odległość 134,5 m zapewnił sobie wygraną i prowadzenie w klasyfikacji generalnej minicyklu PolSKI Tour.

Drugi był Niemiec Andreas Wellinger (130,5 m), a trzeci rodak zwycięzcy Lovro Kos (128,5 m).

Żyła ostatecznie był 12., jedną pozycję niżej sklasyfikowany został Kubacki. 15. był Zniszczoł, 22. Stoch, 38. Murańka, 47. Wąsek, a Wolny załapał sie do konkursu z ostatniego, 50. miejsca.

W sobotę na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle zostanie rozegrany konkurs duetów. Konkurs indywidualny zaplanowano na niedzielę.

15:00 - studio Eurosport 1 i Eurosport Extra
16.00 - pierwsza seria konkursu duetów

15:00 - studio Eurosport 1 i Eurosport Extra
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego