Małysz po zawieszeniu polskiego skoczka. "Nie potrafię tego zrozumieć"

Wolny, w piątkowym wywiadzie udzielonym naszej stacji, wyraził ostrą krytykę wobec sztabu trenerskiego kadry B, w której szkoleniowcami są Czesi David Jiroutek i Radek Żidek. Na odpowiedź z PZN nie trzeba było długo czekać. Doświadczony zawodnik został zawieszony i będzie trenował indywidualnie.

- Mieliśmy wczoraj długą dyskusję z trenerami, jak zareagować na taką sytuację - powiedział Małysz przed kamerą Eurosportu. - Niestety, dla Kuby skończyło się to w ten sposób. Oczywiście on nie jest całkowicie odsunięty. Ma dalej szansę. Ciężko jest jednak w tym momencie zadecydować inaczej, skoro zawodnik nie ma zaufania do trenerów.

- Na pewno na takie rzeczy przychodzi czas po sezonie, a nie w jego trakcie - kontynuował prezes PZN. - Decyzja była w zasadzie wspólna wszystkich trenerów, łącznie ze mną, że Kuba musi sobie na spokojnie poskakać - uśmiechnął się wybitny przed laty zawodnik.

- Czy do związku docierały jakieś sygnały o problemach wewnątrz kadry B? Czy np.: Kuba Wolny przyszedł i powiedział: "panie prezesie, nie pasuje mi współpraca z trenerem, nie podoba mi się, porozmawiajmy”?

- Dochodziły na pewno takie słuchy - przyznał Małysz. - Wprawdzie trochę późno. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że trener prawie o niczym nie wiedział. Zawodnicy nie rozmawiali w ogóle z trenerem, tylko próbowali gdzieś wkoło sprawę załatwić. Jednak on jest ich pierwszym przełożonym, z którym powinni pogadać. Jeśli coś jest nie tak, to trzeba to zmienić. Jeśli z kolei nie mają zaufania do pierwszego trenera, to są jeszcze asystenci. Mają też tam Łukasza Kruczka. (…) Najważniejsze, co zawiodło, to komunikacja. To, co jest największym problemem od dawien dawna - po prostu nie rozmawiają. Nie potrafię tego zrozumieć - zakończył Małysz.

(dasz/TG)

13 stycznia, sobota
16.00 - pierwsza seria konkursu duetów

14 stycznia, niedziela
15:00 - studio Eurosport 1 i Eurosport Extra
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego