Konflikt w kadrze. "Jak dostaję wskazówki od trenera, to jest tylko gorzej"

Wolny w tym sezonie jest zawodnikiem kadry B. W Pucharze Świata dotąd nie startował, a w Pucharze Kontynentalnym zajmował dalekie lokaty. Nie błysnął też formą w piątkowych kwalifikacjach na skoczni imienia Adama Małysza. Uzyskał tylko 114,5 metra i do niedzielnego konkursu indywidualnego awansował jako ostatni, pięćdziesiąty zawodnik.

Po rywalizacji skoczek nie krył rozgoryczenia. W mocnych słowach skrytykował współpracę z trenerami w kadrze B. Pracuje tam z Czechami Davidem Jiroutkiem i Radkiem Żidkiem.

- Jest ciężko - zaczął Wolny. - Staram się skakać w miarę po swojemu, bo jak dostaję jakieś wskazówki od naszego trenera, to jest tylko gorzej - wypalił przed kamerą Eurosportu.

- Ojej, to dość brutalnie - ocenił zdziwiony reporter Kacper Merk.

- On o nas też nieraz brutalnie mówił - odparł i uśmiechnął się znacząco Wolny. - Trochę za dużo chaosu u nas jest w grupie. Ciężko jest też samemu na swoje czucie sobie skakać, bo tak to sobie można skakać w FIS Cupie. Ciężko jest się skomunikować z naszymi trenerami. Nie mówię tu o trenerach z kadry A, tylko z kadry B - zakończył doświadczony zawodnik.

Wypowiedź Wolnego zrobiła wrażenie.

- Mocne słowa - skomentował na gorąco ekspert Eurosportu Jakub Kot. - Wiemy, że trener Thurnbichler ściągnął trenera Davida Jiroutka do kadry B, by była spójność planu, który realizuje kadra A i kadra B. Pomysł był dobry, ale na razie ta realizacja pokazuje, że dobrze nie jest. Już w lecie kadra B skakała bardzo słabo. (...) Dało się słyszeć za kulisami, że to "czeski film”. Też z tego powodu, że trenerzy Radek Żidek i Jiroutek to dwóch Czechów. Prezes Adam Małysz by musiał zweryfikować, co tam się dzieje - ocenił Kot.

(dasz/łup)

15:00 - studio Eurosport 1 i Eurosport Extra
16.00 - pierwsza seria konkursu duetów

15:00 - studio Eurosport 1 i Eurosport Extra
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego