Raw Air 2024. Kraft nadal nie do zatrzymania. Polacy nie zawiedli, a mogło być lepiej
📝Eurosport
Akt. 13/03/2024, 19:31 GMT+1
Aż do 13 marca polscy kibice musieli czekać, aby wszyscy Biało-Czerwoni awansowali do drugiej serii konkursu Pucharu Świata w sezonie 2023/2024. W środę w Trondheim ta sztuka udała sie wszystkim pięciu naszym skoczkom. Zmagania wygrał Stefan Kraft z Austrii. Tym samym odniósł 12. zwycięstwo w tym cyklu. Dawid Kubacki był 14.
W Trondheim zawodnicy po raz ostatni walczyli o punkty w PŚ pięć lat temu. W sezonie 2019/20 rywalizacja została w ostatniej chwili odwołana z powodu wybuchu pandemii COVID-19. Nieco ponad rok później skocznie Granaasen zostały rozebrane - rekordzistą dużego obiektu był Kamil Stoch, który w 2018 roku uzyskał 146 m i zwyciężył.
W każdym razie, w tym samym miejscu rozpoczęła się od zera budowa nowych skoczni. Wszystko z myślą o zaplanowanych na 2025 roku mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym.
Poważne testowanie przed czempionatem
W lutym zeszłego roku nową budowlę oddano do użytku. Testowali ją członkowie miejscowych klubów. Teraz przyszedł czas na poważne zmagania.
W pierwszej serii środowego konkursu zobaczyliśmy pięciu Polaków. Jako 16. zaprezentował się Kamil Stoch. W bardzo dobrym stylu uzyskał 124,5 metra. To dało mu w tamtym momencie prowadzenie.
Od razu po nim na belce usiadł Dawid Kubacki i poleciał jeszcze dalej - 127,5 metra.
Z numerem 27. skakał Piotr Żyła. "Wewiór" uzyskał 127 metrów, ale miał zdecydowanie bardziej korzystny wiatr od Kubackiego i przez to niższą prawie o dziesięć punktów notę.
Najlepszy z Polaków w tym sezonie Aleksander Zniszczoł miał pewne problemy w locie, ale 124 metry dały mu pewny awans do drugiej serii.
Wielka radość komentatorów Eurosportu
Ostatnim z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera był w pierwszej serii Maciej Kot. Najwyżej notowany z naszych zawodników w Raw Air skoczek miał szansę zapewnić komplet Polaków w finale. I tak się stało. 32-latek uzyskał 124,5 metra i przy dużej rekompensacie za wiatr wywalczył promocję.
To był zatem już na półmetku najlepszy konkurs pod względem frekwencji Polaków w drugiej serii w tym sezonie. - Alleluja, pięciu na pięciu w czołowej trzydziestce. Niesamowite, rozkręcamy się, że hej - cieszył się na antenie Eurosportu Igor Błachut.
- Ale szkoda, że sezon się kończy. No cóż, cieszmy się i z tego - dodawał Marek Rudziński.
Po pierwszej serii prowadził Stefan Kraft, a więc lider klasyfikacji generalnej PŚ i cyklu Raw Air. Austriak skoczył 137,5 metra. Za nim byli jego rodacy: Daniel Tschofenig i Jan Hoerl. Kubacki był dziewiąty, Stoch 13., Zniszczoł 17., 24. Żyła, 27. Kot.
Kot skoczył dobrze tylko raz
W drugiej serii Kot skoczył o wiele gorzej. 111,5 metra dało mu spadek na ostatnią lokatę.
127 metrów uzyskał Żyła, ale skaczący przed nim zawodnicy zaprezentowali się zdecydowanie lepiej niż w inauguracyjnej kolejce. Warunki w Trondheim zdecydowanie się poprawiły.
Chwilę przed nim skakał Karl Geiger. 140 metrów Niemca to był nowy rekord skoczni i zdecydowanie jego najlepsza próba w ostatnich miesiącach.
Zniszczoł poradził sobie z trudnymi warunkami i wiatrem w plecy. 129 metrów to był naprawdę udany skok, który zagwarantował mu pozostanie w drugiej dziesiątce.
128,5 metra w niezłym stylu - to był wynik Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski mógł być usatysfakcjonowany.
Najwyżej notowany w połowie konkursu z Polaków Dawid Kubacki wprawdzie poleciał dalej niż w pierwszej serii, bo 130,5 metra, ale nie dało mu to nawet utrzymania pozycji w czołowej dziesiątce. Ostatecznie był 14., ale i tak najwyżej z naszych zawodników.
Po bardzo dalekich skokach upadki, na szczęście niegroźne, zaliczyli Philipp Raimund z Niemiec i Norweg Johann Andre Forfang.
Trzeci na półmetku Hoerl wytrzymał presję - 138 metrów. Drugi Tschofenig wprawdzie poleciał dużo bliżej (132,5 m), ale przewaga z pierwszej serii wystarczyła na zachowanie pozycji.
Kraft skoczył 134 metry i minimalnie, o zaledwie punkty, wyprzedził młodszego kolegę z kadry. Tym samym zaliczył 12. zwycięstwo w PŚ w tym sezonie.
A Polacy? Zniszczoł był 18., Stoch 19., Żyła 29., a Kot 30.
Po rywalizacji w Trondheim w ramach cyklu Raw Air odbędą się jeszcze dwa konkursy w Vikersund. Finał imprezy zaplanowano na niedzielę, 17 marca.
Terminarz Raw Air 2024 - pozostałe konkursy
piątek, 15 marca
16.30 prolog mężczyzn w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze)
16.30 prolog mężczyzn w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze)
sobota, 16 marca
16.00: konkurs indywidualny w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze, TVN)
16.00: konkurs indywidualny w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze, TVN)
niedziela, 17 marca
15.30: konkurs indywidualny w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze, TVN)
15.30: konkurs indywidualny w Vikersund (Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze, TVN)
(Srogi/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij