Malutkimi kroczkami. Tak do formy wracał Maciej Kot

📝Eurosport

Akt. 11/03/2024, 07:56 GMT+1

Maciej Kot ma za sobą niespodziewanie najlepszy konkurs w sezonie Pucharu Świata. W niedzielę w Oslo był na 21. miejscu, które w sobotę poprzedził również punktowanymi zawodami. Skoczek z nieukrywaną ulgą otwarcie opowiada o tym, że choć powrót ze sportowego niebytu był bardzo mozolny, to zaczyna przynosić efekty.

Skok Kota z 1. serii niedzielnego konkursu w Oslo

Raw Air 2024 oglądaj w Eurosporcie, TVN oraz w Eurosporcie Extra w Playerze

Znakomity skok w pierwszej serii aż na 126. metr i troszeczkę słabsza druga próba, wylądowana równe dziesięć metrów bliżej. To złożyło się i tak na najwyższy dorobek punktowy 32-latka w obecnym pucharowym cyklu.

Skok Kota z 2. serii niedzielnego konkursu w Oslo

Oslo

Kończy sezon po upadku. "Nie ma mowy o skakaniu"

11/03/2024, 16:01

Pół dekady czekania

A warto też pamiętać, że po raz pierwszy w tym sezonie i ogólnie po raz pierwszy od cyklu… 2019-2020 Kotowi udało się załapać do drugiej serii w dwóch kolejnych konkursach w jeden weekend. W sobotę zajął 30., ostatnie miejsce, również mając problem z oddaniem dwóch równych skoków (120 i zaledwie 108 m).

I właśnie o wspominaną miniserię, na którą kadrowicz czekał latami, zagaił go Kacper Merk.

- W sensie mam odpowiedzieć na pytanie, kiedy były ostatnie konkursy z punktami dwa razy z rzędu? Nie wiem, powiedziałbym, jakbym miał tak strzelać, że 2018 rok - zgadywał, lecz po chwili został doinformowany, że taka sytuacja miała miejsce w 2019 roku w Niżnym Tagile.

Skok Kota z 1. serii niedzielnego konkursu w Oslo

Skupia się na sobie, nie na otoczeniu

Kot, kiedyś 4. skoczek Turnieju Czterech Skoczni, zwycięzca konkursów Pucharu Świata i pewny punkt reprezentacyjnej drużyny, wpadł na długie sezony w ogromny dołek, z którego być może zaczyna powoli wychodzić.

- Zawsze się na takie wywody zbiera, bo rzeczywiście mozolnie, rzeczywiście pomału idę do przodu. Zajęło mi to prawie cały sezon. Ale wiadomo, ja zawsze też wychodzę z założenia, że do ostatniego skoku w sezonie trzeba walczyć - zastrzegł zawodnik z Limanowej.

>>>WYNIKI NIEDZIELNEGO KONKURSU W OSLO<<<

Skąd wzięła się więc iskierka nadziei dla kariery już - wydawało się - skończonego skoczka? Z odpowiedniego nastawienia.

Kot po niedzielnym konkursie w Oslo

- Postanowiłem skupić się na swoich skokach, na kwestiach technicznych, na tym, na co ja mam wpływ. Nie na tym wszystkim dookoła. I myślę, że wykonałem przede wszystkim bardzo dobrą pracę. (...) Ale przyniosło to rezultat i z tego się cieszę - wyraził ekscytację.

Poniedziałek jest dniem odpoczynku w turnieju Raw Air. We wtorek zmagania w Trondheim. Kot w klasyfikacji generalnej imprezy zajmuje 20. pozycję.