Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Raw Air 202. Fiński skoczek Eetu Nousiainen wściekły na jury po skoku w trudnych warunkach w sobotnim konkursie

Jacek Cychol

09/03/2024, 21:01 GMT+1

Początek cyklu Raw Air w Oslo nie odbył się w najrówniejszych warunkach. Pretensji do członków jury po swoim skoku w sobotnim konkursie nie krył Eetu Nousiainen. Fin został zmuszony do startu przy bardzo niestabilnych podmuchach wiatru, kwitując to wymownymi gestami. Z jego ust dało się też wyczytać niecenzuralne słowa.

Skok Nousiainena z 1. serii sobotniego konkursu w Oslo

Nousiainen po udanym występie w premierowym prologu Raw Air w piątek plasował się na wysokim, ósmym miejscu w klasyfikacji norweskiego turnieju. Jego nadzieje na zakończenie tej imprezy w czołówce rozwiały się jednak już w sobotę. Fiński skoczek pożegnał się z konkursem w Oslo po pierwszej serii, kończąc zawody na 46. miejscu wśród 50 uczestników.
Tego dnia nad Holmenkollbakken panowała prawdziwa loteria wietrzna, której nie dało się w żaden sposób kontrolować. Kierunki i siła podmuchów zmieniały się w mgnieniu oka, nawet przed dojazdem do progu. W efekcie część uczestników została puszczona na stracenie, jak wspomniany Nousiainen.

Nousiainen wściekły na jury

Reprezentant Finlandii mógł poczuć niepokój tuż po wybiciu, gdy wiatr zaczął targać nim niczym marionetką. W takich warunkach nie było mowy o walce o odległość. Nousiainen szybko spadł na zeskok, ratując się przede wszystkim przed upadkiem. Uniknął najgorszego, ale uzyskane 113,5 metra oznaczało dla niego koniec sobotniego konkursu. 26-latek po lądowaniu zaczął ironicznie bić brawa, pukał się w głowę, krzyczał. Łatwo było się domyślić, pod czyim adresem kierował te uwagi.
- Ojej, nie wyglądało to bezpiecznie - ocenił jego próbę zaniepokojony Igor Błachut w Eurosporcie.
- Zdaje się ironiczne gesty w kierunku jury, które pozwoliło na skok w tych bardzo trudnych warunkach, ale dzisiaj łatwych nie ma generalnie - dodał Marek Rudziński.
- To chyba nie jest do końca ironiczne sformułowanie po fińsku, a coś takiego wypowiedział - odparł Błachut, wyczytując z ust Nousiainena przekleństwo.
picture

Skok Nousiainena z 1. serii sobotniego konkursu w Oslo

Finowie rzadko pokazują takie emocje, ale w tej sytuacji trudno dziwić się reakcji skoczka. Wiatr wyraźnie nie był jego sprzymierzeńcem, a uśrednione pomiary przy jego próbie wskazały podmuchy o sile blisko 1,5 m/s pod narty. Nousiainenowi odjęto za to ponad 14 punktów. Nie był to jedyny przypadek, w którym pomiary raczej nie oddawały realnej sytuacji.
W Oslo skoczków czeka jeszcze jeden dzień rywalizacji w ramach Raw Air 2024. W niedzielę odbędzie się tam drugi konkurs indywidualny, który poprzedzi prolog. Po zakończeniu tych zmagań w norweskim turnieju pozostanie już wyłączenie czołowa pięćdziesiątka klasyfikacji cyklu, która uda się do Trondheim. Nousiainen w sobotę spadł w niej z 8. na 38. miejsce.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij