Skoki narciarskie Oberstdorf 2024: wyniki na żywo i relacja live - sobotnie kwalifikacje i konkurs - Puchar Świata

Belshaw 230 m, Martin Hamman - 141 m. Będziemy dziś świadkami sporych różnic.

Belka poszła w dół, wiatr osłabł. W rezultacie sędziowie zdecydowali się wydłużyć rozbieg. Co na to wiatr?

Coraz bliżej do kolejnej granicy. Fin Eetu Nousiainen dolatuje do 218. metra i obejmuje prowadzenie. Belka w dół.

I wznawiamy loty. Włoch Andrea Campregher musiał się naczekać, ale się opłaciło. 194 m to jego rekord życiowy.

Pochwaliliśmy brak wiatru? Już nieaktualne. Ok. 3 m/s pod narty i kwalifikacje na chwilę przerwane. Belka startowa powędruje w dół.

Wiatru na razie prawie nie ma, co jest zarazem dobrą i złą wiadomością. Dobrą, bo jest szansa na sprawiedliwą rywalizację. Złą, bo trudno dziś będzie o dalekie loty.

My czekamy na Biało-Czerwonych, którzy wystąpią niemal jak drużyna: jeden po drugim. Zacznie z nr 27 Kamil Stoch, skończy Aleksander Zniszczoł. A między nimi Piotr Żyła i Dawid Kubacki.

Na początek reprezentanci gospodarzy: Finn Braun i Luca Roth. Żaden z nich nie doleciał jednak do granicy 200 m.

Przypominamy, że oficjalny rekord mamuciej skoczni w Oberstdorfie wynosi 242,5 m i został ustanowiony w 2022 roku przez Domena Prevca.

W ten weekend możemy być świadkami historii. Austriak Stefan Kraft może wyprzedzić Stocha i Adama Małysza w liczbie zwycięstw w indywidualnych zawodach Pucharu Świata. Lider klasyfikacji generalnej PŚ triumfował już 39 razy. Po raz ostatni tydzień temu w Sapporo.

Miejmy nadzieję, że dziś nie będziemy oglądali takich lotów, jak ten z piątkowego treningu Benedikta Holuba.

Spora pewność po konkursie biła ze Zniszczoła. - Wiem, że potrafię być w czołówce i to miejsce należy do mnie - zaznaczył.

"Nagle ciach, a potem pstryk" - Żyła w swoim stylu relacjonował piątkowe zmagania.

Warto przypomnieć, że po pierwszej rundzie rywalizacji Biało-Czerwoni zajmowali wysokie trzecie miejsce. Trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler był zadowolony z występu.

Kwalifikacje do sobotnich zawodów pierwotnie planowano na czwartek, ale tego dnia silny wiatr nie pozwolił na ich rozegranie. Organizatorzy musieli zmienić harmonogram. W efekcie najpierw na Heini-Klopfer Skiflugschanze odbyła się rywalizacja duetów - pierwszy raz w historii na skoczni do lotów. Polacy - w składzie Zniszczoł i Żyła - zajęli w piątek piąte miejsce. Wygrali Słoweńcy przed Norwegami i Austriakami.