Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa zatwierdziła dwóch rosyjskich skoczków jako neutralnych sportowców przed Turniejem Czterech Skoczni
Akt. 22/12/2025, 23:10 GMT+1
Powrót Rosjan do Pucharu Świata w skokach narciarskich jest już tylko kwestią czasu. Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) w poniedziałek zaktualizowała listę sportowców z Rosji i Białorusi, którzy mogą startować w zawodach pod neutralną flagą. Znaleźli się na niej m.in. Michaił Nazarow i Danił Sadriejew. Mogą pojawić się już na Turnieju Czterech Skoczni.
Pekin 2022. Skok Klimowa i srebrny medal dla Rosjan w konkursie drużyn mieszanych!
Źródło wideo: Eurosport
Reprezentanci Rosji i Białorusi od blisko czterech lat nie mieli prawa startu w imprezach pod egidą FIS z powodu działań wojennych Rosjan w Ukrainie. Konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą do tej pory nie ucichł, ale przestał stanowić przeszkodę dla części sportowców reprezentujących agresorów.
Zmianę podejścia w tej kwestii zapoczątkował Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który zezwolił na udział Rosjan i Białorusinów w neutralnych barwach w igrzyskach Mediolan-Cortina d'Ampezzo. Pozostawało więc pytanie, jak mogą się do nich zakwalifikować, skoro są zawieszeni przez FIS.
Odpowiedzi udzielił Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie. CAS na początku grudnia orzekł na korzyść rosyjskich i białoruskich sportowców w sporze z Międzynarodową Federacją Narciarską. Tym samym otrzymali prawo powrotu do międzynarodowych zawodów, choć pod pewnymi warunkami.
Zielone światło dla rosyjskich skoczków
Podstawowym warunkiem, który muszą spełnić zawodnicy z Rosji i Białorusi ubiegający się o kwalifikację na igrzyska olimpijskie, jest uzyskanie statusu Indywidualnych Sportowców Neutralnych (AIN).
Od decyzji CAS wydanej 2 grudnia, zawodnicy i członkowie ich sztabów szkoleniowych składali swoje odwołania do międzynarodowej federacji. Jak informuje FIS, każdy z nich poddawany jest szczegółowej procedurze weryfikacyjnej. Wnioskodawcy muszą przede wszystkim potwierdzić brak powiązań z armią, nie mogą wspierać toczącej się wojny, a oprócz tego muszą stosować się do obowiązujących przepisów antydopingowych.
W poniedziałek po raz pierwszy na liście AIN znalazły się nazwiska skoczków narciarskich. Zgodę na udział w międzynarodowych zawodach otrzymali Nazarow i Sadriejew. Zgodnie z zasadami mogą jednak uczestniczyć wyłącznie w zmaganiach indywidualnych, czyli podobnie jak odbywa się to np. w turniejach tenisowych. Wyklucza to więc udział Rosjan w konkursie duetów. Dodatkowo nie mogą rywalizować w narodowych barwach, a przy ich nazwiskach nie pojawi się nazwa ojczyzny ani jej flaga.
Sadriejew odebrał order na Kremlu
Mimo takich procedur sytuacja nadal budzi spore kontrowersje. Wystarczy przyjrzeć się bliżej choćby historii wspomnianego Sadriejewa. Dwa miesiące po rozpętaniu przez Rosję pełnoskalowej wojny w Ukrainie skoczek z dumą chwalił się w mediach społecznościowych otrzymanym na Kremlu orderem za zasługi dla ojczyzny I stopnia.
Było to wyróżnienie za zdobycie srebrnego medalu olimpijskiego w konkursie drużyn mieszanych w Pekinie. Partnerował mu tam m.in. obecny mistrz Rosji w skokach narciarskich Jewgienij Klimow, który niewiele później z uśmiechem uczestniczył w prowojennym wiecu w Moskwie. Jego nazwisko jak dotąd nie pojawiło się na liście AIN, ale do igrzysk pozostało jeszcze kilka tygodni.
Jak poinformował niedawno polski minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki, rosyjskich skoczków raczej nie zobaczymy po Turnieju Czterech Skoczni podczas styczniowego weekendu Pucharu Świata w Zakopanem.
- Temat startu Rosjan w Zakopanem nie istnieje - stanowczo zapewnił Rutnicki. - Żadnej dyskusji. W najbliższym czasie będziemy rozmawiali z innymi polskimi związkami sportowymi, które mogą mieć ten sam problem - wyjaśnił minister.
(jac/po)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
OberstdorfDuża skocznia / Mężczyźni
29.12
Reklama
Reklama