Skoki narciarskie Klingenthal 2023. Wyniki i relacja - Sobotni konkurs na dużej skoczni
Akt. 09/12/2023, 18:10 GMT+1
Tylko dwaj Polacy Piotr Żyła i Dawid Kubacki wystąpili w serii finałowej sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Obaj osiągnęli jednak najlepsze miejsca w obecnym sezonie. Zawody wygrał reprezentant gospodarzy Karl Geiger.
Polscy skoczkowie narciarscy przyjechali do niemieckiej miejscowości Klingenthal z mocnym postanowieniem poprawy. Na początku sezonu Biało-Czerwoni spisali się kiepsko w fińskiej Ruce i norweskim Lillehammer. Zawiedli przede wszystkim Aleksander Zniszczoł i Kamil Stoch. Dlatego podjęto decyzję, by w ich miejsce w drużynie znaleźli się Maciej Kot i Andrzej Stękała. Kubacki, Żyła oraz Paweł Wąsek także liczyli, że w końcu ktoś z nich wejdzie do czołowej dwudziestki konkursu.
Słaby początek Polaków
Nasi reprezentanci całkiem dobrze skakali w piątkowych kwalifikacjach i sobotniej serii próbnej. Trener Thomas Thurnbichler zapowiadał, że wszystkich stać na zdobycze punktowe. Trochę się jednak przeliczył.
Sobotnia rywalizacja rozpoczęła się z jedenastego rozbiegu, ale po siedmiu słabych próbach belka została podwyższona na 13. Niestety, wśród tych, którzy się nie popisali, byli Stękała i Kot. Pierwszy z wymienionych w serii próbnej był najlepszy z Polaków (134 metry), ale w konkursie było już znacznie gorzej. Osiągnął tylko 113,5 metra i aż kipiał ze złości.
Kot zwiesił tylko głowę. Jego 109 metrów nie dawało żadnych nadziei na awans do serii finałowej.
Wąsek w sobotę startował w nowych nartach, ale te za daleko go i tak nie poniosły. Z 13. belki startowej osiągnął tylko 113,5 metra. W taki wynik nie dowierzał ani on, ani wyraźnie podłamany trener Thurnbichler.
Żyła świetnie, Kubacki z awansem
O tym, że w Klingenthal można daleko poszybować, przekonał Żyła. Doświadczony zawodnik wykorzystał dobre warunki wietrzne i huknął 137 metrów. Do tego miał zasłużone, bardzo wysokie noty za styl i łączną notę 117,8 pkt. Po swojej próbie cieszył się jak dziecko, odetchnął z ulgą także Thurnbichler. To było to! Przed finałem Żyła zajmował wysoką, siódmą lokatę.
Zaraz po koledze z kadry ruszył do boju Kubacki. On nie miał już tak dobrego noszenia, ale i tak popisał się 131-metrową próbą. Nota 108,9 pkt dała mu pewny awans i 14. miejsce w stawce.
Po pierwszej serii prowadził Niemiec Geiger, który skoczył 144 metrów i miał notę 132,6 pkt. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, trzeci Niemiec Pius Paschke, a czwarty lider Pucharu Świata Austriak Stefan Kraft.
Polacy słabiej
W rundzie finałowej wiatr zrobił się bardziej zmienny. Polscy kibice liczyli, że nie przeszkodzi on naszym skoczkom. Niespecjalnie pomógł jednak Kubackiemu. Nasz zawodnik z 12. belki uzyskał 130 metrów i spadł w klasyfikacji generalnej. Będzie jeszcze musiał popracować nad formą, choć i tak osiągnął najlepszy wynik w sezonie - uplasował się na 15. pozycji.
Zaraz po nim startował Słoweniec Anże Laniszek, poleciał 146 metrów, a do rekordu skoczni Niemca Michaela Uhrmanna zabrakło mu tylko pół metra.
Żyła po pierwszej serii był siódmy, ale niestety nie utrzymał tej świetnej lokaty. Skoczek z Wisły osiągnął zaledwie 126 metrów, choć trzeba przyznać, że miał wyjątkowo niekorzystny wiatr. Wielka szkoda. Zajął jedenaste miejsce.
W sobotnim konkursie zwyciężył Geiger, który w drugiej serii skoczył 146 metrów. Tym samym po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał Kraft. Austriak tym razem był drugi i przegrał o 1,2 pkt.
(dasz/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama