Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wisła przygotowuje się do pierwszego konkursu. Puchar Świata w skokach narciarskich

Emil Riisberg

31/10/2019, 16:46 GMT+1

Od ponad tygodnia trwa naśnieżanie skoczni narciarskiej w Wiśle-Malince. Nie wiadomo, ile cały proces potrwa. - Zrobimy wszystko, aby skocznia była gotowa - zapewnia dyrektor obiektu Andrzej Wąsowicz.

Foto: Eurosport

Inauguracyjne zawody Pucharu Świata odbędą się na tej skoczni pod koniec listopada: 22 listopada (piątek) zaplanowane są kwalifikacje do niedzielnego (24.11.) konkursu indywidualnego, zaś w sobotę (23.11.) kibice mają obejrzeć rywalizację drużynową.

Prośba Małysza odrzucona

Obecnie pogoda sprzyja organizatorom imprezy. O północy w Wiśle-Malince było minus siedem stopni Celsjusza. Wąsowicz ocenia, że wyprodukowano połowę potrzebnego śniegu (900-1000 m sześciennych). Jednak prognozy na przyszły tydzień nie są korzystne, spodziewane jest ocieplenie i być może będzie halny.
- Rozmawiałem z Adamem Małyszem. On chciał, aby nasza kadra od 10 listopada tutaj trenowała. Jednak to jest niemożliwe. Przekazałem mu, że zrobimy wszystko, aby na tydzień przed imprezą skocznia była gotowa. Dla nas też jest to ważne, gdyż w takim przypadku zawodnicy przetestują, czy wszystko jest w porządku - tłumaczył Wąsowicz.
Dodał, że potrzebnych około dwóch tysięcy metrów sześciennych śniegu, aby pokryć odpowiednie części skoczni 30-centymetrową warstwą ubitego białego puchu. Takie są przepisy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS).
- Co prawda z obliczeń wynika, że powinno nam wystarczyć 1800 metrów sześciennych, ale ja wolę mieć zabezpieczenie - dodał Wąsowicz.

Więcej kibiców

W tym roku pod skocznią będzie mogło zgromadzić się 7,5 tys. widzów. To więcej niż w latach poprzednich, gdyż zrezygnowano z budowy jednej z trybun z krzesełkami, tej od strony centrum Wisły. Na placu, na miejscach stojących ma się zmieścić więcej osób.
- Dwa czynniki o tym zadecydowały. Po pierwsze, nie ukrywam, że cena za miejsce siedzące. Przecież w warunkach zimowych nie wszyscy ludzie chcą oglądać na nich zawody. Dlatego jest teraz możliwość wyboru. Poza tym, jak ktoś ma zapłacić 120 zł za bilet, a może 60, to jest to istotna różnica. Po drugie, stojąc więcej osób będzie mogło tam oglądać skoki - wyjaśnił.

Łatwiej do Wisły

Zmotoryzowani kibice będą mogli łatwiej - niż przy okazji Grand Prix w lecie - dotrzeć na zawody. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach ogłosił, że na kilka dni przed zawodami zostanie zlikwidowany ruch wahadłowy na odcinkach trasy Wiśle (od granicy miasta z Ustroniem do centrum, DW 941). Od 20 listopada zostanie przywrócony normalny ruch w obu kierunkach. Wznowienie prac planowane jest dopiero wiosną.
Z kolei Urząd Miejski w Wiśle poinformował, że podczas trwania PŚ zostanie uruchomiona w centrum Strefa Kibica. Zostaną też rozegrane zawody dzieci na małych skoczniach położonych nieopodal głównego deptaku (w sobotę 23 listopada). Tradycyjnie, w piątkowy wieczór, w wiślańskim amfiteatrze odbędzie się ceremonia wręczenia najlepszym zawodnikom z kwalifikacji numerów startowych w niedzielnym konkursie.
Program PŚ w skokach narciarskich w Wiśle-Malince:22 listopada (piątek)18.00 - kwalifikacje
23 listopada (sobota)16.00 - pierwsza seria konkursu drużynowego
24 listopada (niedziela)11.30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego.
Autor: MSk/twis / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama