"Tato, chcę cię zobaczyć na igrzyskach". Słowa pięcioletniego syna zmieniły wszystko
📝Eurosport
Akt. 02/08/2023, 12:12 GMT+2
Wydawało się, że Tom Daley jest już spełniony. W końcu ma cztery medale olimpijskie, w tym złoto igrzysk w Tokio. Dlatego gdy w praktyce zakończył karierę, przyjęto to ze zrozumieniem. 29-latek wraca jednak do rywalizacji. Dla syna.
Daley zadebiutował na igrzyskach jako 14-latek w Pekinie w 2008 roku. W Londynie w 2012 roku zdobył brązowy medal w skokach z wieży 10-metrowej, a cztery lata później dołożył taki sam krążek w skokach synchronicznych z partnerem.
W Tokio w 2021 roku dopiął swego. Razem Mattym Lee został mistrzem w skokach synchronicznych. Do tego w skokach indywidualnych zdobył brąz.
I przepadł jak kamień w wodę.
Wyrwany z letargu
Od występu w japońskiej imprezie nie startował w żadnych zawodach. Wielu ekspertów i kibiców sądziło, że zakończył karierę, mimo że nic na ten temat nie mówił. Ale nawet on sam podskórnie to czuł.
Igrzyska w Paryżu pewnie obejrzałby z kanapy, gdyby nie wizyta w Muzeum Olimpijskim i Paraolimpijskim w amerykańskim Colorado Spring, kiedy z letargu wyrwał go jego pięcioletni syn.
Cel: igrzyska w Paryżu
- Występ we Francji jest zdecydowanie moim celem. Nie jestem chyba jeszcze gotowy, aby kończyć karierę i robić coś innego w moim życiu, szczególnie po tym, co powiedział mój syn Robbie: tato, chcę zobaczyć, jak skaczesz do wody na igrzyskach olimpijskich - powiedział Daley, który niedawno został także ojcem Phoeniksa.
Słynny pływak dodał, że chce dać przykład swoim dzieciom i pokazać im, że może wystąpić w piątych igrzyskach olimpijskich z rzędu.
- Zwiedzając muzeum, widziałem filmy ze startami innych zawodników i po prostu zacząłem płakać. Nie mogłem się uspokoić. Przecież teoretycznie przeszedłem na emeryturę i nie wyobrażałem sobie powrotu do sportu. Wychodząc z tego muzeum, coś się we mnie zmieniło. Rozpalił się nowy płomień. Chcę zobaczyć, dokąd mnie to zaprowadzi. Ten czas to będzie dla mnie zabawa. Chcę dać przykład moim synom, że można mocno pracować nad czymś, co kochasz - dodał Daley.
W tym roku 29-latek zapewne wróci na brytyjskie kwalifikacje do mistrzostw świata, które odbędą się w Dausze w lutym przyszłego roku.
- Nie wiem, czy to będzie całkowicie głupi pomysł, czy okazja dla mnie, żeby zrobić to rekreacyjnie i trochę się pobawić bez żadnej presji. Sprawdzimy, czy moje ciało będzie w stanie wrócić na trampolinę i ponownie przyzwoicie skakać do wody - dodał zawodnik, który na igrzyskach, mistrzostwach świata i Europy wyskakał już 18 medali.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama