Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Grupa Azoty Chemik Police pokonał PGE Rysice Rzeszów w pierwszym finałowym meczu ekstraklasy siatkarek

📝Polska Agencja Prasowa

Akt. 13/04/2024, 08:11 GMT+2

Grupa Azoty Chemik Police pokonał PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:21) w pierwszym finałowym meczu ekstraklasy siatkarek. Spotkanie, które trwało 92 minuty, było jednostronnym widowiskiem.

Grupa Azoty Chemik Police - Fenerbahce w Lidze Mistrzyń siatkarek

Świetnie spisywały się środkowe Chemika - Agnieszka Korneluk i Iga Wasilewska, które zdobyły łącznie 23 punkty, a ich vis a vis z Rzeszowa: Weronika Centka, Magdalena Jurczyk i Anna Obiała tylko dziewięć.
- Jeden krok został zrobiony. Na największej świeżości przystąpiłyśmy do tego meczu i jest super wynik. Trochę błędów z naszej strony było i na pewno można je ograniczyć. To wszystko, co się dzieje wokół klubu, jeszcze bardziej nas scala. Finał to wisienka na torcie i super jest grać takie mecze - przyznała uznana MVP meczu Iga Wasilewska na antenie Polsatu Sport.
Środkowa kilka dni temu nie znalazła uznania w oczach selekcjonera kadry, który nie powołał jej do szerokiego składu drużyny.

picture

Siatkarki z Polic nie dały szans Rysicom z Rzeszowa

Foto: Polska Agencja Prasowa

Natalia Mędrzyk: wychodziło nam praktycznie wszystko

Zespół z Rzeszowa tylko momentami podejmował walkę. Gdy kilka razy udało mu się niwelować straty do jednego punktu, to odpowiedź Chemika była natychmiastowa i przewaga znów rosła.

- Pokazałyśmy swoją zespołowość, bardzo dobrą siatkówkę i wychodziło nam praktycznie wszystko w każdym elemencie. Czułyśmy się pewnie i to było widać. Nie zapominamy oczywiście, że to dopiero pierwszy mecz, a wiemy, że rywalki bardzo dobrze grają w tym sezonie. Na pewno wygrany pierwszy mecz to duży zastrzyk pewności siebie. Mam nadzieję, że to utrzymamy i wykorzystamy w następnym meczu w Rzeszowie, gdzie jednak rywalki będą miały przewagę własnej hali - zaznaczyła wracająca do reprezentacji Polski po długiej przerwie Natalia Mędrzyk z Chemika.
picture

Siatkarki z Polic nie dały szans Rysicom z Rzeszowa

Foto: Polska Agencja Prasowa

Praktycznie każdy z trzech setów meczu w Szczecinie wyglądał identycznie. Po wyrównanym początku policzanki zdobywały przewagę i konsekwentnie kontrolowały już przebieg wydarzeń.
- Zagrałyśmy bardzo dobry mecz. Cały zespół był skoncentrowany i wykonał to, co miał do zrobienia. Jestem dumna z drużyny. Prowadzimy w rywalizacji 1-0, ale myślimy już o następnym spotkaniu. Najczęściej z zespołem z Rzeszowa grałyśmy pięciosetowe mecze, wiec się wcale nie zdziwię, że taki może być kolejny. U rywalek, na Podpromiu, gra się ciężko - podkreśliła rozgrywająca zespołu z Polic Marlena Kowalewska.
picture

Chemik Police przybliżył się do mistrzostwa Polski

Foto: Polska Agencja Prasowa

Siatkarki przeżywającego problemy finansowe Chemika w każdym elemencie były lepsze od rywalek z Rzeszowa - w bloku 12:8, w zagrywce 5:1, a skuteczność ataku miały na poziomie 50 procent przy 44 przeciwniczek.

W finale play-off rywalizacja toczyć się będzie do trzech wygranych spotkań. Drugie - we wtorek w Rzeszowie.

W 10 poprzednich sezonach zespół z Polic tylko dwa razy nie zdobył tytułu Polski, kiedy to nie zagrał w wielkim finale (2018/19, 2022/23). Natomiast drużyna z Rzeszowa gra o złoto po raz czwarty z rzędu, a wcześniejsze zakończyły się porażkami.

Pierwszy mecz finałowy: Grupa Azoty Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)

Stan rywalizacji play-off (do trzech zwycięstw) 1-0 dla Chemika.

Grupa Azoty Chemik Police: Marlena Kowalewska, Saliha Sahin, Agnieszka Korneluk, Elizabet Inneh-Varga, Monika Fedusio, Iga Wasilewska - Martyna Grajber-Nowakowska (libero) - Martyna Łukasik, Dominika Pierzchała, Natalia Mędrzyk

PGE Rysice Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Ann Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Gabriela Orvosova, Amanda Coneo, Weronika Centka - Aleksandra Szczygłowska (libero) - Anna Obiała, Gabriela Makarowska-Kulej, Wiktoria Kowalska, Magda Kubas (libero).
(pqv)
Udostępnij