Polscy siatkarze wrócili do kraju po zwycięstwie w Lidze Narodów. Tomasz Fornal przejął konferencję prasową. Miał pytanie do Jakuba Kochanowskiego

Siatkarze reprezentacji Polski w doskonałych humorach wrócili z Chin, gdzie w niedzielę triumfowali w rozgrywkach Ligi Narodów. Tuż po lądowaniu w Warszawie wzięli udział w konferencji prasowej, na której brylował Tomasz Fornal.

Tomasz Fornal i Jakub Kochanowski po przylocie siatkarzy z Ligi Narodów

Źródło wideo: Eurosport

Turniej finałowy rozgrywany w Ningbo był niekwestionowanym popisem Biało-Czerwonych. Drużyna Nikoli Grbicia dominowała nad rywalami w każdym aspekcie i w całych zmaganiach nie straciła choćby seta. Po 3:0 ogrywała Japonię w ćwierćfinale, Brazylię w półfinale i obrońców tytułu oraz aktualnych mistrzów świata Włochów w meczu o złoto.

Kontuzja Fornala niegroźna

W drugim ze spotkań nieprzyjemnego urazu kostki doznał Fornal, co wykluczyło go z finału. Drużyna poradziła sobie koncertowo, ale jego zdrowie jest dominującym tematem wobec zbliżających się mistrzostw świata. Pytania o postępy w powrocie do zdrowia nie mogło zatem zabraknąć na konferencji prasowej tuż po powrocie do kraju.

Liga Mistrzów

Wzruszający powrót i owacja dla kapitana kadry siatkarzy

10/12/2025, 08:16

Polscy siatkarze wrócili do kraju po zdobyciu złotego medalu Ligi Narodów

Źródło wideo: TVN24

- Ze zdrowiem jest wszystko w porządku. Potrzebuję kilku dni na odpoczynek. Sądzę, że w poniedziałek będę już gotowy do treningu. Może we wtorek. Albo w środę - dodał, rzucając wymowne spojrzenie w kierunku trenera Grbicia. - Trener kiwa głową, więc chyba w poniedziałek się widzimy na treningu - żartował.

Fornal w roli dziennikarza

Po odpowiedzi Fornala zapadła cisza. Kiedy okazało się, że nikt nie kwapi się, by zadać kolejne pytanie, pałeczkę przejął... sam Fornal.

Ja mam pytanie - jak to jest zostać MVP i najlepszym środkowym bloku? - rzucił. Pytanie skierowane było oczywiście do Jakuba Kochanowskiego, polskiego kapitana, do którego po turnieju powędrowały dwa wyróżnienia.

- Tak naprawdę Tomek nie chce się tego dowiedzieć, tylko wie, że ja nie za bardzo lubię przemawiać publicznie. Teraz będzie do mnie kierować cztery tysiące pytań - zaczął Kochanowski.

- Wszystkie nagrody indywidualne to nagrody dla całej drużyny, żadna jednostka w sporcie drużynowym nie jest w stanie funkcjonować sama, więc ta moja i całej "drużyny marzeń, to jak wyróżnienie dla całego zespołu - odpowiedział.