Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mistrzowie świata pokonani. Polska podniosła się po porażce z USA

Mateusz Kalina

Akt. 25/06/2023, 15:04 GMT+2

Na zakończenie drugiego turnieju Ligi Narodów Polska pokonała w Rotterdamie mistrzów świata Włochów 3:1 (25:19, 28:26, 18:25, 25:20). Był to rewanż za porażkę w finale ostatnich MŚ.

Polscy siatkarze w turnieju Ligi Narodów w Rotterdamie

W dotychczas rozegranych meczach Ligi Narodów w Rotterdamie Polska ani razu nie zdobyła kompletu punktów. Mecze z Niemcami i Holandią kończyły się zwycięskimi pięciosetowymi bitwami. W sobotę Biało-Czerwoni przegrali natomiast 0:3 ze Stanami Zjednoczonymi.
Ostatnią potyczką w Holandii był mecz z Włochami, którzy mieli przed tym spotkaniem cztery punkty przewagi nad kadrą prowadzoną przez Nikolę Grbicia. Dla Polaków była to również okazja do rewanżu za przegrany 1:3 finał ostatnich mistrzostw świata.

Wyrównany początek

Pierwszy set, zgodnie z przewidywaniami, od początku był zacięty. Po stronie naszych rywali największe zagrożenie płynęło ze strony Yuriego Romano.
Długo wynik oscylował w okolicach remisu. Przy stanie 17:15 dla Polski z zagrywki huknął Wilfredo Leon i odskoczyliśmy na trzy punkty.
W końcówce partii Grzegorz Łomacz zderzył się z Pawłem Zatorskim. Nasz libero długo nie podnosił się z parkietu. Na szczęście mógł on kontynuować grę.
Finisz pierwszego seta to popis na zagrywce Norberta Hubera. Zaserwował asa, a w dwóch przypadkach Włosi mieli ogromne kłopoty z przyjęciem. Set padł naszym łupem. Wygraliśmy 25:19.

Emocje w drugiej partii, kłopoty w trzeciej

Polacy nogi z gazu nie zdejmowali w secie drugim. Dobra gra Biało-Czerwonych zaawocowała prowadzeniem 11:8. Nawet gdy gra była momentami szarpana, udawało nam się przechylić szalę na swoją korzyść.
Włosi zdołali jednak wyrównać i zrobiło się 14:14. Następnie znów zerwali się Polacy, wychodząc ponownie na trzypunktowe prowadzenie. Wydawało się, że nie roztrwonią tej przewagi, tymczasem najpierw rywale znów dogonili Biało-Czerwonych, a następnie objęli prowadzenie 22:21.
Drugi set kończył się grą na przewagi. Po długiej wymianie podwójny blok postawili Bartosz Kurek i Huber. Mieliśmy piłkę setową, ale na zagrywce pomylił się Tomasz Fornal i było po 26.
Ostatecznie to siatkarze Grbicia znów byli górą. Drugą partię sytuacyjnym zagraniem zakończył Kurek.
Trzeci set nie rozpoczął się dla nas dobrze. Włosi objęli prowadzenie 4:0 i, jak się okazało, w dalszej części partii tę przewagę jeszcze powiększyli. Ostatecznie wygrali 25:18.

Zwycięstwo!

Na kolejny moment przestoju na początku seta Polacy nie mogli sobie pozwolić w partii czwartej. Wszystko wróciło do normy, kibice znów oglądali zaciętą walkę.
Po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego Polska po raz pierwszy w czwartym secie wyszła na dwupunktowe prowadzenie 13:11.
Po mocnym serwisie Fornala i złym przyjęciu, piłkę zbił bez obrony Leon i było już 16:13 dla Polski. Biało-Czerwoni się rozkręcali i po chwili prowadzili aż 20:14! Zagrywką rywali bombardował Huber. Wygrana była na wyciągnięcie ręki.
Siatkarze Grbicia nie zmarnowali szansy. Zwyciężyli w czwartym secie 25:20, a cały mecz 3:1. Mecz asem serwisowym zakończył Kochanowski. Humory po porażce z USA zdecydowanie się poprawiły.
Trzeci turniej Ligi Narodów odbędzie się w Pasay City na Filipinach. Pierwszy mecz Polacy rozegrają tam ze Słowenią 5 lipca.
Włochy - Polska 1:3 (19:25, 26:28, 25:18, 20:25)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama