Liga Mistrzów 2023/2024. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla blisko finału. Pokonali Ziraat Bank Ankara

Jastrzębianie w półfinale LM grają trzeci raz z rzędu, a piąty w swojej historii. W zeszłym sezonie dotarli do finału tych rozgrywek, przegrywając w Turynie z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle 2:3.

Aktualni mistrzowie Polski w ćwierćfinale trwającej edycji wyeliminowali włoski Gas Sales Daiko Piacenza (2:3 na wyjeździe, 3:0 u siebie). - Jest duża szansa, by po raz drugi z rzędu zagrać w finale, co jest niezwykłą rzeczą. Dysponujemy zespołem, który potrafi to zrobić - opowiadał przed spotkaniem z mistrzem Turcji środkowy jastrzębian Jurij Gladyr.

Drużyna z Ankary w poprzedniej rundzie LM dopiero po "złotym secie" wyrzuciła z rozgrywek hiszpański Guaguas Las Palmas (3:1 na wyjeździe, 0:3 i 15-7 u siebie).

W środowy wieczór Jastrzębski Węgiel szybko zaczął dominować we własnej hali. Gdy z prawej strony efektownie zbił piłkę atakujący Jean Patry, zrobiło się 8:4. Za chwilę było 9:4 i trener gości Mustafa Kavaz poprosił o przerwę na żądanie.

Niewiele to dało. Jego zawodnicy sprawiali wrażenie zagubionych, popełniali błędy, stąd wynik 11:4 dla gospodarzy. Jastrzębianie ani myśleli zwalniać. Nie do zatrzymania był przyjmujący Tomasz Fornal, doskonale funkcjonował również blok. Dlatego przewaga mistrzów Polski w pierwszym secie okazała się miażdżąca, wręcz nieprawdopodobna jak na rangę meczu (25:13).

Napór gospodarzy trwał też od pierwszych akcji następnej partii. Goście odpowiadali już częściej, ale o regularności nie było mowy. Mistrzowie Polski, którzy bardzo dobrze przyjmowali, utrzymywali więc bezpieczną, kilkupunktową przewagę. Skończyło się ich pewną wygraną do 18 po spektakularnym bloku Fornala. I znów w ekspresowym tempie. Po 19 minutach gry w pierwszym secie tym razem wszystko trwało o cztery minuty dłużej.

Trzeci set miał nieoczekiwany przebieg. Zespół z Ankary od początku prowadził, ale gdy Patry zaserwował asa, jastrzębianie w końcu dopadli gości (12:12). Zaczęła się walka punkt za punkt, ale nie na długo. Mistrzowie Polski podkręcili tempo i za chwilę odskoczyli na trzy punkty (19:16).

Rywale próbowali jeszcze ambitnie walczyć, mieli nawet trzy piłki setowe, ale to Jastrzębski Węgiel postawił kropkę nad i, zwyciężając 30:28. W decydujących piłkach ręce Patry'ego (wybrany MVP meczu), Fornala i Norberta Hubera nie zadrżały.

Rewanż w Ankarze zostanie rozegrany 20 marca. Jastrzębianom do awansu wystarczą dwa wygrane sety.

W drugiej półfinałowej parze w środę zmierzyły sie dwa włoskie zespoły. Itas Trentino pokonał 3:1 Cucine Lube Civitanova.

Jastrzębski Węgiel - Ziraat Bank Ankara 3:0 (25:13, 25:18, 30:28)

(kz/po)