Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Przykra niespodzianka. Porażka Resovii w Lidze Mistrzów

📝Polska Agencja Prasowa

23/11/2023, 23:15 GMT+1

Siedem długich lat czekali kibice Asseco Resovii na emocje związane z Ligą Mistrzów. Jednak opuszczali halę Podpromie z nietęgimi minami, albowiem ich ulubieńcy przegrali w Rzeszowie z francuskim Tours VB 1:3 (22:25, 23:25, 25:21, 21:25).

Polscy siatkarze w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu

Spotkanie lepiej zaczęli goście, którzy objęli prowadzenie 5:3 i 6:4. Gospodarze nie mogli złapać odpowiedniego rytmu, ale po dwóch mocnych zagrywkach Stephena Boyera zdołali doprowadzić do remisu. Potem długo trwała walka "punkt za punkt".
W drugiej fazie seta inicjatywę znowu przejął Tours. Trener Resovii Giampaolo Medei za Torey’a DeFalco wprowadził Yacine‘a Louatiego. Potem przy stanie 17:20 poprosił o czas, ale choć jego podopieczni zdołali zniwalować stratę do jednego punktu – 19:20, 21:22 w końcówce znowu zaczęli popełniać błędy i przegrali do 22. W pierwszym secie siatkarze Resovii zepsuli aż sześć serwisów.

Tylko jeden set

Drugą partę rzeszowianie rozpoczęli z większą energią, co zaowocowało prowadzeniem 3:0, 6:3, 10:6. Rywale jednak nie odpuszczali i odrobili trzy punkty (12:11), a potem doprowadzili do remisu po 20. Końcówka seta była zacięta. Po mocnym zbiciu Aboubacara Drame Neto i ataku Parkinsona goście objęli prowadzenie 24:22. Resovia obroniła pierwszego setbola, a w drugim autowy blok DeFalco sprawił, że siatkarze Tours wygrali także tę partię.
Kolejny set miał początkowo podobny przebieg. Resovia prowadziła 4:1, 10:7, a po asie serwisowym Karola Kłosa 13:9. Przy stanie 18:12 znowu coś się w grze rzeszowian zacięło i rywale zbliżyli się na - 19:17 i 20:19. W końcówce seta zawodnicy Tours zepsuli trzy kolejne zagrywki w czym pomogli Resovii w wygraniu tej partii.
picture

Fabian Drzyzga to jeden z filarów Asseco Resovii

Foto: Newspix

W czwartym secie żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi. Przy stanie 21:19 goście zdobyli dwa punkty, co zwiastowało nerwową końcówkę. Potem asem serwisowym popisał się rezerwowy Gildas Prevert, a następnie skutecznym atakiem ze skrzydła Drame Neto. W kolejnej akcji Boyer posłał piłkę w aut i ekipa z Francji miała trzy meczbole. Do zapewnienia sobie wygranej wystarczył jej jeden, gdyż Klemen Cebulj nie trafił w boisko.
W następnym spotkaniu Ligi Mistrzów Asseco Resovia zmierzy się 29 listopada na wyjeździe z ACH Volley Ljubljana.
Asseco Resovia Rzeszów - Tours VB 1:3 (22:25, 23:25, 25:21, 21:25).
Asseco Resovia Rzeszów: Torey DeFalco, Stephen Boyer, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Klemen Cebulj - Paweł Zatorski (libero) - Jakub Bucki, Yacine Louati, Adrian Staszewski.
Tours VB: Nicolas Mendez, Antoine Pothron, Michael Parinson, Aboubacar Drame Neto, Leandro Nacimento dos Santos, Zeljko Coric - Luca Ramon (libero) - Mart Tammearu, Julien Faganas, Gildas Prevert.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama