Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powitana wodnym salutem w Katowicach po wygraniu Ligi Mistrzów

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 22/05/2023, 08:34 GMT+2

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w niedzielę powrócili do Polski z Turynu, gdzie po ekscytującym widowisku pokonali Jastrzębski Węgiel 3:2 w finale Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie już po raz trzeci z rzędu triumfowali w tych rozgrywkach. Samolot z mistrzami na pokładzie został efektownie powitany w Katowicach wodnym salutem utworzonym przez wozy strażackie.

ZAKSA powitana na lotnisku po powrocie do Polski z trofeum Ligi Mistrzów

Pierwszy polski finał w historii rozgrywek Ligi Mistrzów dostarczył kibicom siatkówki niesamowitych emocji i z pewnością jeszcze długo będzie wspominany w naszych domach. Widowisko trzymało w napięciu do ostatniej piłki i dopiero po tie-breaku ZAKSA po raz kolejny obroniła tytuł.

Piękna reklama polskiej siatkówki

- Myślę, że to była piękna reklama polskiej klubowej siatkówki. Powinniśmy się z tego niesamowicie cieszyć, że dwie polskie drużyny grały o tytuł najlepszej w Europie. Rozegrały pięć setów, tak że nic dodać, nic ująć. Hala była wypełniona praktycznie po brzegi biało-czerwonymi kibicami, więc naprawdę byliśmy częścią niesamowitego widowiska. Dla nas to była wielka przyjemność brać w czymś takim udział - powiedział na lotnisku szczęśliwy Łukasz Kaczmarek przed kamerą TVN24.
Zawodnicy mieli zresztą okazję spotkać w Katowicach swoich najwierniejszych fanów, którzy czekali na lotnisku, by wspólnie świętować z nimi sobotni sukces.
picture

Siatkarze ZAKSY wrócili do Polski po wygraniu Ligi Mistrzów (TVN24)

Oprócz zwycięzców do kraju powróciła też drużynaJastrzębskiego Węgla, w której panowało oczywiście rozczarowanie rezultatem finałowego starcia Ligi Mistrzów. Zespół z Jastrzębia-Zdroju pierwszy raz w swojej historii zagrał o taką stawkę. Nadzieje były duże, szczególnie po zwycięstwie nad ZAKSA w niedawnym finale polskiej ekstraklasy, ale tym razem to kędzierzynianie okazali się lepsi.
- Nie zaprezentowaliśmy się nawet 70 czy 60 procentach tak, jak graliśmy o mistrzostwo Polski. Cóż, najwidoczniej to nie był nasz dzień. Trzeba skierować słowa uznania w kierunku ZAKSA i pogratulować historycznego sukcesu. Po raz trzeci z rzędu wygrali Ligę Mistrzów, a to udawało się tylko nielicznym - podkreślił Jurij Gladyr z Jastrzębskiego Węgla.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij