Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polskie siatkarki dwa kroki od igrzysk. "Tak blisko jeszcze nigdy nie byłyśmy"

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 23/09/2023, 13:00 GMT+2

Po pokonaniu Niemek 3:2 polskim siatkarkom zostały do rozegrania już tylko dwa, ale jednocześnie najtrudniejsze mecze w turnieju kwalifikacyjnym do przyszłorocznych igrzysk w Paryżu. Awans zapewnią im dwa zwycięstwa. - Wiemy, o co walczymy. Musimy opanować nerwy - podkreślają Biało-Czerwone.

Kamila Witkowska po wygranym meczu z Niemkami w kwalifikacjach olimpijskich

Po środowej porażce z Tajkami (2:3) siatkarki Stefano Lavariniego zdawały sobie sprawę, że chcąc myśleć o wywalczeniu w Łodzi przepustki na przyszłoroczne igrzyska, na kolejne potknięcie nie mogą sobie już pozwolić.

Łukasik: nasze podejście było trzy razy bardziej ostre

- Wyciągnęłyśmy wnioski z tej przegranej, wiedziałyśmy, jak nie chcemy się czuć, co musimy przede wszystkim zmienić, żeby nasza gra wyglądała lepiej i żeby nam się grało lepiej. Nasze podejście było trzy razy bardziej ostre i to też bardzo pomogło - stwierdziła przyjmująca Martyna Łukasik po meczu z Niemkami.
picture

Martyna Łukasik po wygranym meczu z Niemkami w kwalifikacjach olimpijskich

- Po meczu z Tajlandią wiedziałyśmy, że musimy pokazać swój charakter, który może był przytłumiony i myślę, że dziś to zrobiłyśmy - dodała środkowa Agnieszka Korneluk.
Polki zarezerwowały w piątek kibicom kolejny rollercoaster. Po przegranym pierwszym secie (do 20) w dwóch kolejnych zwyciężyły (do 25 i 21). Niemki zdołały jednak doprowadzić do tie-breaka (wygrywając do 22).
- Byłyśmy trochę poddenerwowane sytuacją, że znowu ten tie-break, to już jest gra nerwów, często jest łut szczęścia. Dziewczyny z Niemiec miały go dziś bardzo dużo, szczególnie celując pod linię albo trafiały milimetrami, a nam tych milimetrów brakowało. To na pewno frustrowało, a potem przełożyło się na nerwowość na zagrywce - oceniła środkowa Kamila Witkowska.

Siedem błędów w tie-breaku? "To wielka sztuka, że wygrałyśmy"

W decydującej odsłonie nasze siatkarki zepsuły siedem z 14 swoich serwisów. - Tie-break rządzi się swoimi prawami. Widać było, że jest dużo emocji i presji, tak więc tych błędów mogło pojawić się trochę więcej - przyznała rozgrywająca Joanna Wołosz.
picture

Joanna Wołosz po wygranym meczu z Niemkami w kwalifikacjach olimpijskich

Mimo tylu błędów Polkom udało się zachować więcej zimnej krwi i zwyciężyć (15:12). - Szczerze to jesteśmy sobie same winne, popełniając tyle błędów. To wielka sztuka, że wygrałyśmy, psując tyle zagrywek w tie-breaku - podkreśliła Korneluk.
picture

Agnieszka Korneluk po wygranym meczu z Niemkami w kwalifikacjach olimpijskich

Polki po dramatycznym spotkaniu, pełnym wzlotów i upadków, wciąż są w grze o bilety do Paryża. Ewentualna porażka te szanse ograniczyłaby do minimum.
- Dwa spotkania przed nami. Każde jest na wagę złota. Mamy spore szanse, jeśli będziemy od samego początku skoncentrowane i nie pozwolimy na takie falowanie jak dzisiaj i nie będzie takiej nerwowości. Dzisiaj my wyszłyśmy jako faworytki, a w spotkaniach kolejnych to nie my nimi jesteśmy, tak więc może mamy trochę spokojniejszą głowę - stwierdziła Witkowska.

Witkowska: bardzo nam zależy

W sobotę Biało-Czerwone zagrają z liderkami Amerykankami, a w niedzielę z drugimi na ten moment w tabeli Włoszkami. - Wiemy, o co walczymy. Bardzo nam zależy, żeby pokazać sobie przede wszystkim, że zasługujemy na to, by pojechać na najważniejszą dla nas, sportowców imprezę. Musimy opanować nerwy, bo nie ukrywajmy, jesteśmy bardzo blisko tego celu i chyba tak blisko jeszcze nigdy nie byłyśmy - podsumowała.
picture

Kamila Witkowska po wygranym meczu z Niemkami w kwalifikacjach olimpijskich

Relacje na żywo z obu spotkań w eurosport.pl. Początek sobotniego o godzinie 17.30.
(lukl,Srogi/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama