Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

VERVA Warszawa - Perugia: wynik i relacja - Liga Mistrzów siatkarzy

Emil Riisberg

17/12/2019, 21:46 GMT+1

Komplet kibiców na trybunach i atmosfera wielkiego siatkarskiego święta. Tak właśnie było we wtorek na Torwarze. Verva Warszawa Orlen Paliwa w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów przegrała z Sir Sicoma Monini Perugia 1:3 (17:25, 25:23, 21:25, 24:26). Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano reprezentanta Polski Wilfredo Leona.

Foto: Eurosport

Takiej drużyny w stolicy nie było chyba nigdy. Sir Sicoma Monini Perugia to wicemistrz Włoch i jeden z najlepszych zespołów Europy ostatnich sezonów. W składzie jest prawdziwa konstelacja gwiazd z przyjmującym reprezentacji Polski Wilfredo Leonem na czele. Od lata tego roku ekipę prowadzi selekcjoner naszej kadry Vital Heynen.

Pojedynek selekcjonerów

We wtorek belgijski trener stanął naprzeciwko byłego trenera Biało-Czerwonych, a więc Andrei Anastasiego, który jest od obecnego sezonu opiekunem wicemistrzów Polski.
Gospodarze, którzy sami przyznawali, że czekali na ten mecz od momentu rozlosowania grup Ligi Mistrzów, zaczęli nieźle i długo toczyli wyrównaną walkę. Od momentu, gdy przegrywali 14:15, stracili jednak w jednym ustawieniu sześć punktów. Ekipa z Perugi świetnie spisywała się w bloku i wybloku.
Dzięki temu mogła konstruować kontry. A w tym była znakomita. W ataku nie do zatrzymania byli Leon (6 na 8 prób) oraz atakujący z Serbii Aleksandar Atanasijević (6/7). Cała drużyna z Włoch w tej odsłonie miała łącznie aż 72-procentową skuteczność w ataku. Przy takiej dyspozycji nie ma możliwości wygrania partii.

Ryzyko się opłaciło

W drugim secie walka była zdecydowanie bardziej wyrównana. Warszawianie wyraźnie dostali od trenera zgodę na pełne ryzyko w polu zagrywki. Było sporo błędów, ale ostatecznie to przyniosło efekt.
Skuteczność odzyskał Bartosz Kwolek, a na środku świetnie atakowali Piotr Nowakowski i Szymon Niemiec. Końcówka była bardzo emocjonująca. Miejscowi prowadzili 22:20, ale po atakach Marko Podrascanina i świetnego od początku Oleha Płotnickiego był remis. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął rozgrywający Vervy Antoine Brizard. Reprezentant Francji najpierw dobrze zagrał do Kwolka, a potem zaserwował asa (24:22). Przy drugiej piłce setowej pomylił się Atansijević i skończyło się 23:25.

Leon i wszystko jasne

Trzecia partia zaczęła się bardzo źle dla warszawian (1:5), ale potem udało się odrobić straty. Znów było 14:15, ale druga część seta wyraźnie należała do przyjezdnych. Nadal znakomicie prezentował się Leon, który atakował z poziomu nieosiągalnego dla bloku gospodarzy. Perugia spokojnie wygrała 25:21.
Wicemistrzowie Włoch mieli nadzieję na trzecie zwycięstwo za trzy punkty, ale miejscowi nadal wierzyli. Ludzie Anastasiego prowadzili 9:5, a następnie 12:8. Potem jednak kolejny koncert rozpoczął Leon, który praktycznie sam odrobił straty i dał przewagę ekipie z Italii. Po jego wspaniałym ataku z prawego skrzydła było 21:19. Po autowym serwisie Jana Króla Perugia miała dwie piłki meczowe (22:24). Obie udało się obronić, ale przy trzeciej, którą wywalczył Leon, zablokowany został Kwolek (24:26).
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Leona. 26-letni przyjmujący zdobył 25 punktów przy aż 65-procentowej skuteczności w ataku.
Wicemistrzom Polski należą się wielkie brawa za kapitalną walkę do samego końca. Dla stołecznego zespołu to była druga porażka w trzecim meczu. Przed tygodniem Verva niespodziewanie przegrała w Lizbonie z Benfiką 1:3.
Verva Warszawa Orlen Paliwa – Sir Sicoma Monini Perugia 1:3 (17:25, 25:23, 21:25, 24:26)
Autor: Z Torwaru Krzysztof Srogosz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama