Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Siatkówka. Miasto Szczecin odpowiada na zarzuty prezesa Stoczni Markiewicza

Emil Riisberg

13/12/2018, 16:15 GMT+1

Miasto Szczecin wydało komunikat, w którym odniosło się do zarzutów prezesa Klubu Piłki Siatkowej Stocznia Jakuba Markiewicza, zawartych w oświadczeniu dotyczącym wycofania drużyny z rozgrywek Plus Ligi.

Foto: Eurosport

Smutna informacja ze Szczecina pojawiła się w czwartek przed godz. 13. Siatkarski klub Stocznia poinformował w oświadczeniu prezesa Jakuba Markiewicza, że wycofuje się z gry w Plus Lidze.

Gdzie to 1:1?

Powodem - zdaniem prezesa - jest brak finansowego wsparcia, by Stocznia mogła przetrwać chociażby do stycznia przyszłego roku. W swym oświadczeniu Markiewicz pisze, że kiedy rozpoczynał odbudowę siatkówki w Szczecinie, ustalił z prezydentem miasta, że obie strony będą na równi partycypować w kosztach utrzymania.
Tymczasem, jak pisze dalej Markiewicz, on wydał 8,9 mln zł "środków własnych", a miasto 3,8 mln zł i w żadnym roku partycypacja kosztów nie wyniosła 1:1.

Reakcja magistratu

Takie oświadczenie nie mogło obyć się bez reakcji szczecińskiego magistratu, który kilka godzin później też wysłał oświadczenie do mediów.
"Nie jest prawdą, że Miasto zamierzało partycypować w kosztach utrzymania i prowadzenie siatkarskiej Stoczni na tym samym poziomie, co jej właściciele" - czytamy w oświadczeniu.

Z dalszej lektury można się dowiedzieć, że miasto wywiązywało się ze swoich zobowiązań wobec klubu co do kwot i terminów wpłat. Nie miało też wpływu na decyzje dotyczące prowadzonej przez Stocznię polityki finansowej, doboru sponsorów czy spraw organizacyjnych.

W tym roku z kasy magistratu na konto KPS Stocznia wpłynęła kwota 1,2 mln zł., a rokrocznie Szczecin wspiera wszystkie kluby reprezentujące miasto na najwyższym krajowym poziomie rozgrywkowym łącznie kwotą 6 mln zł.

"Miasto nie może wziąć odpowiedzialności za zbyt wygórowane ambicje poszczególnych działaczy" – czytamy w oświadczeniu. Tym bardziej że projekt zbudowania tak silnej i jednocześnie drogiej drużyny nie był z władzami Szczecina konsultowany.

"Drużyna marzeń"

Klub siatkarski Espadon Szczecin powstał w 2014 r. Założył go były zawodnik m.in. Morza Szczecin Jakub Markiewicz. W momencie powstawania zespół miał prawo gry w II lidze, ale władze klubu wykupiły licencję na rozgrywki pierwszoligowe. Dwa lata później Espadon wykupił licencję na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dwukrotnie kończył w niej sezon na 12. miejscu. W kwietniu 2018 r. Espadon podpisał umowę ze Stocznią Szczecińską, która stała się tytularnym partnerem spółki. W oświadczeniach wydawanych w grudniu tego roku Markiewicz informuje, że partner nie wywiązywał się z umowy i sprawa współpracy obu podmiotów rozstrzygnie się na drodze sądowej.

Latem br. KPS Stocznia zbudowała "drużynę marzeń", sprowadzając do Szczecina gwiazdy siatkówki, m.in. Bartosza Kurka, Mateja Kazijskiego, Simona Van De Voorde, Nicholasa Hoaga czy Łukasza Żygadłę. Menedżerem klubu został Radostin Stojczew. Podpisując kolejne kontrakty, władze klubu deklarowały podbój Ligi Mistrzów w ciągu dwóch lat.

Skończyło się potężnym zadłużeniem klubu i rozpadem drużyny już po 9 kolejkach Plus Ligi. Większość siatkarzy na początku grudnia rozwiązała umowy ze Stocznią. W dniu decyzji o wycofaniu z rozgrywek Stocznia miała tylko pięciu graczy.
Wyniki meczów Stoczni w sezonie 2018/19 po czwartkowym wycofaniu tej drużyny z ekstraklasy zostaną anulowane - przekazał już rzecznik prasowy Polskiej Ligi Siatkówki Kamil Składowski. Jak dodał, nie zapadła jeszcze decyzja co do zmiany systemu rozgrywek.
Autor: dasz\kwoj / Źródło: PAP, Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama