Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Siatkówka. Kanada - Polska: wynik meczu i relacja - Liga Narodów siatkarek 2021

Emil Riisberg

06/06/2021, 18:49 GMT+2

To nie był idealny mecz, ale Polki po słabych pierwszych dwóch setach zdołały się podnieść i ostatecznie pokonały Kanadę 3:2 (22:25, 21:25, 25:21, 25:17, 15:7). Tym samym odniosły trzecie zwycięstwo w Lidze Narodów. W poniedziałek mecz z Holandią.

Foto: Eurosport

W swoim ostatnim meczu Polki przegrały z Dominikaną 1:3 i po sześciu kolejkach legitymowały się bilansem dwóch zwycięstw i czterech porażek. Przekładało się to na 11. miejsce w tabeli.
W niedzielę, po trzech dniach przerwy, przyszło im rywalizować z Kanadyjkami.

Same problemy

Początek meczu nie układał się po myśli zawodniczek Jacka Nawrockiego. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły przegrywając 5:8. Na szczęście później było już lepiej, przede wszystkim zaczął funkcjonować blok i udało się poukładać grę w ataku. W efekcie, schodząc na drugą przerwę, prowadziły jednym punktem.
Niestety później ponownie prezentowały się zdecydowanie poniżej możliwości. Szwankowała obrona, asekuracja i widoczne były problemy w komunikacji. Efekt? Przegrany set 22:25.
Jeśli ktokolwiek spodziewał się zdecydowanie lepszej gry w drugiej partii, to niestety nie miał powodów do zadowolenia. Kanadyjki świetnie czytały Julię Nowicką, ponownie pojawił się chaos w obronie, Polki psuły zagrywkę – problemów było bez liku. Organizacja gry pozostawiała dużo do życzenia. Natomiast rywalki były świetne, zwłaszcza w defensywie i bez większych kłopotów wygrały 25:21.

Przebudzenie Polek

Trener Nawrocki postanowił coś zmienić, w miejsce Nowickiej wprowadził Martynę Łazowską. Jednak przy stanie 0:3 poprosił o czas. Jego słowa przyniosły skutek, Polki zaczęły punktować, choć nadal nie było wielkich powodów do zachwytu. Solidnie w ataku grała Zuzanna Górecka i udało się wyjść na prowadzenie 8:7.
Następnie mecz zrobił się wyrównany, przebudziła się Malwina Smarzek-Godek. Kanadyjki odpowiadały atakami, które kończyła świetna Kiera van Ryk. W końcu Polki zdobyły trzy punkty z rzędu i wyszły na prowadzenie 20:18. Ich akcje nabrały tempa, powróciła precyzja. Gdy udało się zablokować wspomnianą van Ryk, a następnie Andrea Mitrovic wyrzuciła piłkę w aut, mogły się cieszyć z pierwszego wygranego seta (25:21).

Efektowna wygrana

W kolejnej partii Polki poszły za ciosem. Ponownie w ataku brylowała Smarzek-Godek, którą dzielnie wspierały koleżanki. Siatkarki z Kanady gubiły się w ofensywie, a i w obronie pojawiły się luki nieobecne w pierwszych dwóch setach. Schodząc na przerwę techniczną Biało-Czerwone miały pięć punktów więcej. Naprawdę dobrze funkcjonowała zagrywka. To była prawdziwa metamorfoza, co przełożyło się na wynik 25:17.
W tie breaku Polki początkowo miały problemy, ale od stanu 3:5 zdołały zdobyć aż siedem punktów z rzędu. Do samego końca nie odpuściły, zagrały z zębem i zwyciężyły 15:7.
Kolejnymi rywalkami zawodniczek Nawrockiego będą Holenderki. Mecz odbędzie się w poniedziałek o 18.
Kanada – Polska 2:3 (25:22, 25:21, 21:25, 17:25, 7:15).
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama