Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Argentyna: wynik i relacja - XIX Memoriał Huberta Jerzego Wagnera - siatkówka

Emil Riisberg

19/08/2022, 20:22 GMT+2

Reprezentacja Polski zaprezentowała się z dobrej strony i pokonała Argentynę 3:0 (25:22, 25:22, 25:18) w drugim meczu XIX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Tym samym kolejny sprawdzian przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami świata zakończył się sukcesem. W sobotę ostatnie spotkanie, w którym Biało-Czerwoni zmierzą się z Serbią.

Foto: Eurosport

W czwartek Polacy pokonali Iran 3:0 (25:19, 29:27, 25:17), ale było jasne, że w następnym meczu zagrają w innym składzie. Dla trenera Nikoli Grbicia to jedna z ostatnich szans, by sprawdzić kilku zawodników i przekonać się na własne oczy, kto bardziej zasługuje na grę od pierwszej minuty na mistrzostwach świata. To również okazja, by przetestować rożne ustawienia.
Zmiany w porównaniu do spotkania z Iranem były trzy: Tomasz Fornal za Kamila Semeniuka, Karol Kłos za Mateusza Bieńka, Jakub Popiwczak za Pawła Zatorskiego. Skład uzupełnili Bartosz Kurek, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski i Marcin Janusz.

Najpierw problemy, potem szczęście Polaków

Pierwsze minuty spotkania należały do Argentyńczyków, którzy nie tylko byli skuteczniejsi, ale również sprytniejsi. Gdy odskoczyli Polakom na 11:8, to zawodnicy Grbicia w końcu wzięli się do pracy. Dobrze serwował Fornal, na chwilę wróciła skuteczność przy siatce. Było 13:13.
Niestety rywale, głównie za sprawą Bruno Limy i Facundo Conte, błyskawicznie odzyskali przewagę. Przy stanie 19:16 trener Polaków musiał poprosić o czas. Pomogło, udało się zniwelować straty do jednego punktu. Później rozpoczęła się walka na wideoweryfikacje. Trener Albicelestes Marcelo Mendez za późno zareagował i sędzia nie sprawdził powtórki, co dało punkt Polakom. Po chwili poproszono o kolejne "sprawdzenie", ale tym razem piłka po zagraniu jednego z Argentyńczyków wyleciała w aut. Wówczas było 23:21 dla Biało-Czerwonych, którzy nie zmarnowali okazji, by zamknąć seta. Wygrali 25:22, choć nie zabrakło szczęścia.

Kopia pierwszego seta

Druga partia rozpoczęła się niemal identycznie: Argentyna była skuteczniejsza, a Polacy nie potrafili zdobyć punktów po pierwszej akcji i przegrywali różnicą dwóch-trzech "oczek". I tak aż do stanu 13:13. Od tego momentu role się odwróciły, a m.in. skuteczna akcja Kochanowskiego sprawiła, że prowadziliśmy 15:13.
Na parkiecie pojawili się Grzegorz Łomacz i Łukasz Kaczmarek, którzy pomogli także w końcówce pierwszego seta. Ich obecność ponownie przysłużyła się reprezentacji Polski, podobnie jak rażące błędy Argentyńczyków w zagrywce i przy siatce. Trzecia piłka setowa dopełniła dzieła. 25:22.

Pełna kontrola

Trzeci set był zarazem ostatnim. Tym razem początek należał do Biało-Czerwonych, którzy szybko uzyskali przewagę 5:2. Wprawdzie Argentyńczycy prezentowali się coraz lepiej z każdą mijającą minutą, ale Polacy cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę. Łukasz Kaczmarek i Bartosz Kurek skutecznie atakowali, a Jakub Popiwczak był bezbłędny na przyjęciu.
Przy stanie 19:13 było już jasne, że tylko koszmarne błędy Polaków i wielka skuteczność rywali mogą odebrać ekipie Grbicia triumf w tej partii. Ani jedno, ani drugie nie miało miejsca.
W sobotę Polacy zagrają z Serbią, która również w piątek pokonała Iran 3:2. Początek spotkania o 18:30.
Polska – Argentyna 3:0 (25:22, 25:22, 25:18)
picture

Foto: Eurosport

Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama