Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mistrzostwa świata w siatkówce kobiet 2022. Polska - Turcja: wynik i relacja z meczu

Emil Riisberg

01/10/2022, 20:59 GMT+2

Druga porażka polskich siatkarek na tegorocznych mistrzostwach świata. W meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Biało-Czerwone uległy w Ergo Arenie Turcji 2:3 (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15). Przegrana sprawiła, że Polki awansowały do drugiej rundy turnieju z czwartego miejsca w grupie B.

Foto: Eurosport

Stawka starcia Polski z Turcją była niebagatelna. Rywalizacja w grupie B tegorocznego mundialu była na tyle wyrównana, że sobotni zwycięzca gwarantował sobie pierwsze miejsce, a przegrany kończył zmagania na tym etapie rozgrywek na ostatniej premiowanej pozycji.

Polki odwróciły losy pierwszego seta

W Ergo Arenie od początku lepiej prezentowały się podopieczne Giovanniego Guidettiego. Piąty zespół igrzysk olimpijskich w Tokio miał problemy z przyjęciem zagrywki, ale w ataku brylował, z niemal niezawodną Ebrar Karakurt na czele (3:8).
Polki, dość nieoczekiwanie, z każdą minutą zaczęły doganiać bardziej doświadczone rywalki. Sygnał do walki dała atakująca Magdalena Stysiak, która świetnym blokiem, kolejnym w tym turnieju, dała naszej drużynie kontakt (9:12).
Biało-Czerwone nie zamierzały zwalniać tempa, coraz skuteczniej grając w ataku, jak i w polu serwisowym. To właśnie przy zagrywce Olivii Różański nasze zawodniczki od stanu 16:18 zdobyły sześć punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 22:18.
Turczynki równie szybko doprowadziły do remisu 22:22, ale kolejne dwa punkty padły łupem Polek, a zwycięstwo w secie skutecznym uderzeniem w kontrze zapewniła Stysiak (25:22).

Emocji w Ergo Arenie ciąg dalszy

W drugiej partii od początku minimalną przewagę miały Biało-Czerwone. Rywalki popełniały coraz więcej błędów i często nie mogły przebić się przez dobrze grającą na siatce Agnieszkę Korneluk (8:6).
Mimo coraz większych problemów, czwarta drużyna tegorocznej Ligi Narodów potrafiła szybko wrócić do walki, głównie za sprawą znakomitej postawy środkowej Edy Erdem (13:14). W decydującej fazie seta gra toczyła się punkt za punkt, a Polki, choć prowadziły 22:21, ostatecznie przegrały po bloku Zehry Gunes na Stysiak (23:25).
Trzecia partia była jeszcze bardziej wyrównana. Dość powiedzieć, że do stanu 17:17 żadna z ekip nie wypracowała minimum dwóch punktów przewagi. Po raz kolejny o losach rywalizacji decydowała więc końcówka.
W niej więcej szczęścia miały Turczynki, jak wtedy, gdy piłka po zagrywce Hande Baladin przetoczyła się po siatce, zaskakując libero Marię Stenzel (19:22). Seta, udanym atakiem, zakończyła Saliha Sahin (22:25).
W czwartej odsłonie wyrównany był tylko początek (3:3). Później kibice obserwowali prawdziwy koncert Stysiak. Mierząca 203 cm wzrostu atakująca raz po raz przebijała się przez blok przeciwniczek, dorzucając do tego punkty w zagrywce (16:10).
Niestety, z każdą minutą przewaga naszych siatkarek malała i wydawało się, że będziemy świadkami kolejnej dramatycznej końcówki (20:17). Szczęśliwie nic takiego nie miało miejsca, a punkt meczowy blokiem zapewniła Biało-Czerwonym Stysiak (25:18).

Nerwowy tie-break dla Turczynek

W tie-breaku, podobnie jak w poprzednich partiach, ponownie wynik długo oscylował wokół remisu (4:4). Trzy kolejne punkty zdobyły jednak Turczynki, a o czas musiał poprosić selekcjoner Polek (4:7).
Te nie były już w stanie dogonić rozpędzonych rywalek, chociaż po efektownym bloku Korneluk o przerwę musiał wziąć tym razem Guidetti (8:10). Końcówka była bardzo nerwowa, niestety również ze względu na błędy arbitrów, które musiały być weryfikowane przez system challenge (9:11).
Set zakończył się wynikiem 15:11 na korzyść rywalek, które mogły cieszyć się z wygranej i pierwszej lokaty w grupie.
Polska - Turcja 2:3 (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15)
Porażka sprawiła, że Polki zajęły czwarte miejsce w tabeli grupy B. W kolejnej fazie (4-8 października) Biało-Czerwone zagrają z Serbkami, Amerykankami, Kanadyjkami oraz Niemkami.
Autor: rozniat/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama