Duńczycy głęboko schowają trofeum za mistrzostwo świata w piłce ręcznej. "Nie stać nas na opłacenie składki"

Na niespotykany ruch zdecydowała się duńska federacji piłki ręcznej. DHF oznajmiła, że schowa w tajnym sejfie puchar, który zdobyła męska reprezentacja, wygrywając tegoroczne mistrzostwa świata. Powód? Ogromna składka ubezpieczeniowa.

Chorwacja - Dania w finale MŚ piłkarzy ręcznych

Źródło wideo: Getty Images

2 lutego Dania pokonała w finale w Oslo Chorwację 32:26. Krótko po powrocie do kraju szczypiornistów okazały puchar za zwycięstwo trafił do Muzeum Narodowego w Kopenhadze. Tam można go oglądać, ale tylko do końca lutego. Później zostanie on przekazany do sejfu bankowego na prawie dwa lata, czyli do następnych MŚ w 2027 roku w Niemczech.
picture

Duńscy kibice muszą się spieszyć. Trofeum mogą zobaczyć tylko do końca lutego

Foto: Getty Images

- Dowiedziałem się, że jego wartość to aż 900 tysięcy euro, więc musimy ten przedmiot szczególnie chronić przed ewentualną kradzieżą, a naszej federacji nie stać na opłacenie składki ubezpieczeniowej i całodobowej ochrony w przypadku, gdybyśmy chcieli eksponować puchar w naszych lokalach - tłumaczył prezes DHF Jan Kampmann dziennikowi "Ekstrabladet".

"Przez dwa lata nikt nie obejrzy pucharu"

Przechodnie trofeum pojawiło się z okazji mundialu w 2015 roku w Katarze, a wykonane - głównie ze złota - zostało we Włoszech. Jego waga to 19,8 kg.
- Nie mogę powiedzieć, do którego banku i w którym mieście w Danii zostanie przewiezione, ponieważ jest to najbardziej tajny sekret naszej federacji - podkreślił szef związku.
picture

Duńska hegemonia trwa od 2019 roku

Foto: Getty Images

Duńczycy są pierwszą w historii drużyną, która triumfowała w mundialu cztery razy z rzędu.
- W ten sposób to prestiżowe i piękne, chociaż nieco kłopotliwe trofeum jest w naszych rękach aż osiem lat. Staraliśmy się o pozwolenie na wykonanie repliki, lecz jak na razie nie uzyskaliśmy na to zgody międzynarodowej federacji (IHF), więc przez dwa lata nikt nie obejrzy pucharu i obecna ekspozycja w muzeum jest jeszcze jedyną szansą - dodał Kampmann.
(lukl/macz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama