Liga Mistrzów 2024/25: Orlen Wisła Płock pokonana przez ostatnią drużynę grupy A. Piąta porażka mistrzów Polski

Orlen Wisła Płock w środę nie zdołała dopisać do swojego konta drugiego zwycięstwa w trwającej edycji Ligi Mistrzów, przegrywając w Odense z ostatnią w grupie A Fredericią 25:28 w 6. kolejce. Gospodarze uniknęli porażki po raz pierwszy w tych rozgrywkach i zrównali się punktami z mistrzami Polski.

Fredericia pokonała Wisłę Płock w meczu Ligi Mistrzów

Źródło wideo: Eurosport

Od początku nie było to łatwe spotkanie dla drużyny z Płocka. Gospodarze rozpoczęli mecz od wysokiej obrony, przez którą Nafciarze nie mogli się przedrzeć. Skutecznie bronił Sebastian Frandsen, a ataki pozycyjne Orlen Wisły kończyły się w jego rękach lub oddaniem piłki. W rezultacie już w 11. minucie spotkania Fredericia prowadziła 5:2.
Po kwadransie gry gospodarze wygrywali 8:4, a w 19. minucie Peter Sisko zdobył kontaktowego gola na 9:8 z rzutu karnego. Został podyktowany po tym, jak po interwencji rywali Michał Daszek boleśnie upadł na parkiet i z grymasem bólu musiał opuścić plac gry.
Niestety płocczanie nie wykorzystali lepszej passy. Gospodarze powiększali swoją przewagę i wkrótce prowadzili 13:9, ale w końcówce pierwszej połowy to Orlen Wisła odrobiła dwie bramki i do szatni schodziła przy wyniku 11:13.
picture

Fredericia prowadzi dwoma golami do przerwy z Wisłą w meczu LM

Źródło wideo: Eurosport

Fredericia nie wypuściła prowadzenia

W 38. minucie gospodarze znów doprowadzili do czterech bramek przewagi, wychodząc na 18:14. Kilkadziesiąt sekund później czerwoną kartką z gradacji został ukarany Lasse Balstad. Mimo to sytuacja gości w miarę upływu czasu stawała się trudniejsza, a Fredericia była coraz bliżej zdobycia historycznych punktów w Lidze Mistrzów.
Orlen Wisła miała ogromne problemy w ataku, nie potrafiła wypracować sobie dobrej sytuacji i zakończyć jej zdobyciem gola. Czas uciekał, a gdy w 41. minucie rywale prowadzili 20:15, szanse płocczan na korzystny wynik wyraźnie się zmniejszały.
Dziesięć minut później Miha Zarabec doprowadził do rezultatu 21:24, a chwilę potem błąd rywali wykorzystał Lovro Mihić i na tablicy był wynik 22:24.
Fredericia rozpoczęła akcję, ale trener Gudmundur Gudmundsson poprosił o przerwę w grze. Akacja zakończyła się rzutem karnym wykorzystanym przez Kaspera Younga, w odpowiedzi rzut Mihicia zatrzymał Frandsen, a William Moberg dorzucił na 26:22.
Trener Xavi Sabate poprosił o czas, ale na niewiele się to zdało. Gospodarze grali mądrze, kontrolowali wydarzenia i pilnowali przewagi. Dobrze spisujący się w bramce Frandsen wytrącał argumenty płocczan i z dziewięcioma obronami był ważnym punktem zespołu.
picture

Podwójna obrona bramkarza Fredericii w spotkaniu LM z Wisłą Płock

Źródło wideo: Eurosport

Mecz 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Orlen Wisła zagra przed własną publicznością 30 października z Telekomem Veszprem. Początek o godzinie 20.45. Transmisja w Eurosporcie oraz na platformie Max.

Fredericia Handbold Klub - Orlen Wisła Płock 28:25: (13:11)

Fredericia: Sebastian Frandsen, Thorsten Fries – Jonas Kruse, Nikolaj Nielsen, Kasper Young 6, Martin Bisgaard, Lesse Balstad 1, Frederic Jagerum, Mads Andersen 2, Amor Vidarsson, Fredric Mossestad, Einar Olafsson, William Moberg 9, Evgeni Pevnov 2, Anders Martinusen, 2 Reinier Taboada 6.
Orlen Wisła: Mirko Alilović, Victor Hallgrimsson – Michał Daszek 4, Tomas Piroch 1, Marcel Sroczyk, Abel Serdio 1, Leon Susnja, Miha Zarabec 5, Gergo Fazekas 5, Peter Sisko, Mirad Terzić, Dawid Dawydzik, Lovro Mihić 3, Zoltan Szita 4, Tim Cokan 2.
Karne minuty: Fredericia - 14 min; Orlen Wisła – 10 min
Sędziowali: Marco Boricić, Dejan Marković (Serbia).
(jac/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Fredericia Håndboldklub
28
25
Orlen Wisła Płock
Reklama
Reklama