Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Sandro Mestrić znakomitą obroną uratował punkt Industrii Kielce z Aalborgiem

Lukasz Lasia

07/03/2024, 09:34 GMT+1

Piłkarze ręczni Industrii wyjazdowym remisem z Aalborgiem zakończyli udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Kielczanie mogli z Danii wracać na tarczy, gdyby nie kapitalna interwencja bramkarza po rzucie wolnym bezpośrednim. To trzeba zobaczyć jeszcze raz.

Koniec meczu Industria Kielce - Aalborg Handbold w meczu Ligi Mistrzów

Pod nieobecność odpoczywającego Andreasa Wolffa Talant Dujszebajew zabrał do Danii dwóch bramkarzy Miłosza Wałacha i Sandro Mestricia. W trakcie środowego spotkania z Aalborgiem więcej, dziewięć parad, zanotował Polak (przy pięciu jego klubowego kolegi), ale ta najważniejsza należała do Chorwata.

Interwencja na wagę remisu

Na 20 sekund przed końcem do remisu 35:35 doprowadził Daniel Dujshebaev. To nie był jednak koniec emocji, bo piłka należała do gospodarzy. Mieli szansę, by w ostatnich sekundach przechylić szalę na swoją korzyść. Trener Stefan Madsen wziął czas, dokładnie rozpisał ostatnią akcję. Kielczanie nie ułatwili jednak rywalom zadania. Twardo stanęli w obronie, nie pozwalając rywalom na gola. Duńczycy wywalczyli jedynie rzut wolny bezpośredni.
Na zegarze minęła już 60. minuta. Stało się więc jasne, że po tej próbie, często nazywanej rzutem rozpaczy, sędziowie zakończą mecz. Rzadko kiedy w takich sytuacjach rzucający są w stanie znaleźć lukę nad lub obok muru złożonego z kilku potężnie zbudowanych zawodników, a co dopiero trafić do bramki. Rozgrywający Aalborga Thomas Arnoldsen nieoczekiwanie przebił się, na szczęście Mestrić był czujny w bramce. Z problemami, ale obronił, już po czasie, rzut rywala.
picture

Koniec meczu Industria Kielce - Aalborg Handbold w meczu Ligi Mistrzów

- Ależ tutaj zapachniało trafieniem dla gospodarzy. Sandro Mestrić! Brawo, chłopie. Mówiłem o ważnym meczu, który potrzebny jest bramkarzowi Industrii Kielce. Nie chcę powiedzieć, że to był ważny mecz dla niego, ale ta interwencja na pewno tak, to było imponujące - komplementował Chorwata komentator Eurosportu Piotr Karpiński.
Skończyło się remisem po 35.

- Graliśmy niezłe zawody, szczególnie w obronie. Chcieliśmy się im zrewanżować za porażkę w Hali Legionów. Nie udało się wygrać, ale ten jeden punkt, w takich okolicznościach, gdzie mamy tyle urazów, bierzemy jak zwycięstwo - powiedział po meczu drugi trener Industrii Kielce Krzysztof Lijewski.
Rywalizację w grupie A mistrzowie Polski, którzy w poprzedniej serii gier zapewnii sobie awans do 1/8 finału, zakończyli na miejscu 4. O ćwierćfinał zagrają z piątą ekipą grupy B, czyli duńskim GOG lub francuskim Montpellier.
(lukl/twis)
Udostępnij
Reklama
Reklama