Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Telekom Veszprem - Orlen Wisła Płock: wynik i relacja - Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych

Emil Riisberg

08/12/2022, 19:52 GMT+1

Komplikuje się sytuacja Orlen Wisły Płock w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Zespół Xaviego Sabate przegrał na wyjeździe w 9. kolejce grupy A z Telkomem Veszprem aż 22:32 (9:17). Płocczanie spadli na siódme miejsce w tabeli, które nie daje awansu do fazy pucharowej.

Foto: Eurosport

Telekom znakomicie rozpoczął rozgrywki, ale w poprzedniej kolejce niespodziewanie przegrał na wyjeździe z RK Zagrzeb, przez co stracił pierwszej miejsce. Był jednak faworytem starcia z Wisłą, która zanotowała zaledwie dwa zwycięstwa, jeden remis i aż pięć porażek. Płocczanie mają jasny cel – zajęcie szóstego miejsce, które gwarantuje awans do fazy pucharowej.
W pierwszym meczu między tymi zespołami w Orlen Arenie, lepsi okazali się goście, którzy wygrali 30:26.

Ogromna przewaga wicemistrza Węgier

w czwartek Veszprem zaczęło od ataków i piłkarze szybko wywalczyli sobie przewagę. W 9. min gospodarze prowadzili 7:3, a trener Sabate poprosił o pierwszą przerwę w grze. Niestety płoccy zawodnicy nie skorzystali ze wskazówek trenera, nadal nie potrafili pokonać Rodrigo Corralesa w bramce. Za to gospodarze robili to, co potrafili najlepiej, czyli bronili i rzucali. W 18. min prowadzili już 12:4 i trener Sabate znowu poprosił o czas.
Tym razem piłkarze już słuchali trenera, a efektem było zmniejszenie rozmiarów do porażki w 21. min do 7:12 i trener Momir Ilic musiał zaprosić swoich podopiecznych na minutową rozmowę, po której znowu gospodarze prowadzili ośmioma bramkami 15:7.
Taką też różnicą zakończyła się pierwsza połowa, po której trudno byłoby znaleźć jakieś pozytywy w grze płockiego zespołu. Najważniejsze problemy to: skuteczność, liczba niecelnych podań i przestrzelonych piłek. Na 22 rzuty na bramkę Corralesa tylko dziewięć trafiło do siatki.

Dotkliwa porażka

Znakomicie weszli w drugą połowę gospodarze, którzy w 35. min powiększyli przewagę do 11 bramek (21:10). Płoccy zawodnicy wzięli się do roboty, zaczęli trafiać do bramki Veszprem i w 40. min doprowadzili do wyniku 17:23, a trener Ilic poprosił o przerwę w grze.
Po reprymendzie szkoleniowca piłkarze wrócili na parkiet skoncentrowani, a ich kibice ze spokojem patrzyli, jak ich zespół zdobywa komplet punktów. W tej części spotkania pochwała należy się nie tylko gospodarzom. Sergiej Kosorotow, który od nowego sezonu ma być zawodnikiem Veszprem, zaprezentował kibicom swoje umiejętności.
Wiadomo było, że szanse Orlen Wisły na zwycięstwo w Veszprem będą niewielkie. Problemy kadrowe, roszady w składzie, zupełnie nowe ustawienia, a przede wszystkim brak skuteczności, to największe problemy płockiej drużyny, których nie da się rozwiązać w ciągu kilku najbliższych dni. W niedzielę "nafciarze" zmierzą się w krajowych rozgrywkach z Łomżą Industrią Kielce o fotel lidera po pierwszej rundzie.
W 10. kolejce Ligi Mistrzów, 15 grudnia po raz ostatni w tym roku Orlen Wisła zmierzy się z najlepszym zespołem chorwackim RK PDD Zagrzeb. Początek meczu wyznaczono na godz. 20.45.
Telekom Veszprem - Orlen Wisła Płock 32:22 (17:9)
Telekom Veszprem: Rodrigo Corrales, Vladimir Cupara – Yahia Khaled Fathy Omar 2, Petar Nenadic 9, Andreas Nillsson 5, Bjarki Mar Elisson 1, Patrik Ligetvari, Gasper Marguc 3, Manuel Strlek 3, Peter Lukacs, Kentin Mahe 1, Jehia Elderaa 4, Dragan Pechmalbec 3, Mikita Vailupau 1, Adrian Sipos.
Orlen Wisła: Krystian Witkowski, Marcel Jastrzębski – Michał Daszek 2, Tin Lucin 3, Tomas Piroch 2, Kosuke Yasuhira 1, Marcel Sroczyk, Abel Serdio 3, Leon Susnja, Daniel Sarmiento, Przemysław Krajewski 1, Gonzalo Perez 1, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik, Dmitry Żytnikow 2, Sergiej Kosorotow 7.
Karne minuty: Telekom Veszprem – 8 min, Orlen Wisła – 20 min. Czerwona kartka: 46. min z gradacji Tomas Piroch (Orlen Wisła).
Autor: PO / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama