Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Niemcy: Patryk Rombel, selekcjoner Polaków, po meczu - ME piłkarzy ręcznych 2022

Emil Riisberg

19/01/2022, 06:07 GMT+1

Niemcy okazali się poza zasięgiem polskich piłkarzy ręcznych, ale trener Patryk Rombel po pierwszej porażce na mistrzostwach Europy nie zamierzał ganić swoich zawodników. - Ten turniej to takie zarządzanie kryzysowe – stwierdził.

Foto: Eurosport

Polska przegrała w Bratysławie z Niemcami 23:30 (12:15) w meczu ostatniej kolejki grupy D mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych, których organizatorami są Słowacja i Węgry. Wynik ten będzie się liczył w drugiej rundzie, do której oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie awans.
Rombel po spotkaniu głównie przypomniał, z jakimi okolicznościami musi radzić sobie reprezentacja.
- Nie pamiętam sytuacji, na żadnym poziomie, żebym nie wiedział, z których graczy będę mógł skorzystać w dniu meczu. To jest potwornie trudne. Plany taktyczne trzeba zmieniać dosłownie w ostatniej chwili – przyznał.
I zaczął niewesołą wyliczankę.
- Maciek Gębala i Bartek Bis to tylko dwóch zawodników z obrony, z których nie mogłem dziś skorzystać. Straciliśmy wcześniej Piotra Chrapkowskiego i Dawida Dawydzika. Z tego widać, że strat w środku defensywy mamy dużo więcej. Kiedy w ich miejsce na boisko wychodzą zawodnicy nr 5 i 6, a dodatkowo debiutują na takiej imprezie, po raz pierwszy grają ze sobą, to naprawdę mam dla nich duże podziękowania za tę robotę, którą wykonali – wymieniał we wtorek wieczorem.
I Chrapkowski, i Dawydzik są po zakażeniu koronawirusem.

"Błędy siłą rzeczy"

Selekcjoner tłumaczył, skąd w takiej sytuacji problemy na boisku.
- Melwin Beckman i Ariel Pietrasik dopiero dziś, w trybie awaryjnym, byli ustawiani na te pozycje. Spoczęła na nich duża odpowiedzialność. Siłą rzeczy musieli popełniać błędy. 60-70 procent bramek traciliśmy przez środek. Niestety nie mamy za dużo klasowych zawodników jak Niemcy. Oni dowołali kilku nowych na turniej, kto wie, czy nie lepszych, a na pewno bardziej doświadczonych. Jestem dumny z tego, jak moja drużyna zagrała, zważywszy warunki, które nas spotkały – stwierdził.
Mimo przegranej Rombel widzi promyk nadziei.
- Dawid Dawydzik dziś o północy wyjeżdża do Bratysławy. Tydzień spędził w izolacji. Rano, po przyjeździe, przejdzie testy covidowe. Jak wszystko będzie OK, to zacznie z nami treningi – przyznał selekcjoner.
W fazie zasadniczej rywalami Polaków i Niemców będą w dniach 20-26 stycznia obrońca tytułu Hiszpania, a także Norwegia, Rosja i Szwecja.
Awansowały do niej po dwa najlepsze zespoły, które utworzą dwie grupy po sześć drużyn. Na tym etapie spotkania odbywać się będą w stolicach obu państw-gospodarzy.

Faza decydująca o podziale medali rozegrana będzie w Budapeszcie. Do półfinałów awansują i zmierzą się "na krzyż" po dwa najlepsze zespoły z grup I (utworzonej z A, B i C) i II (D, E, F). Na 28 stycznia zaplanowano również spotkanie o piąte miejsce.
Mecz o brązowy medal i finał - 30 stycznia.
Polska - Niemcy 23:30 (12:15)
Polska: Kornecki, Zembrzycki - Moryto 8, Sićko 6, Daszek 4, Syprzak 2, Pietrasik 1, Olejniczak 1, Krajewski 1, Jędraszczyk, Komarzewski, Bis, Beckman, Pilitowski, Przybylski, Czapliński
Niemcy: Bitter - Steinert 9, Koester 6, Golla 6, Weber 4, Zerbe 3, Dahmke 1, Wiencek 1, Wiede, M'Bengue, Firnhaber, Ernst, Drux
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama