Piłka ręczna – Łomża Vive Kielce Mieszkow Brześć – wynik i relacja – Liga Mistrzów

Po minimalnej inauguracyjnej porażce na wyjeździe z niemieckim Flensburgiem kielczanie rozkręcali się z tygodnia na tydzień. Węgierski Szeged jeszcze sprawił im trochę problemów, ale już podczas wyjazdu do norweskiego Elverum obyło się bez większych historii. W środę w Hali Stulecia miało być podobnie.

I było. Dobrze i skutecznie grające Vive szybko osiągnęło bezpieczną przewagę i w kolejnych minutach pierwszej półgodziny meczu tylko ją spokojnie powiększało. Ostatecznie gospodarze schodzili na przerwę, mając o dziewięć bramek więcej od przyjezdnych z Białorusi.

W pewnym momencie drugiej części gry zawodnicy Dujszebajewa zbliżali się do dwucyfrowego dystansu, znów odskakując na dziewięć bramek.

Wtedy jednak nagle trener Mieszkowa zdecydował się na zmianę taktyki, nastawiając na o wiele bardziej otwartą grę w ofensywie i rezygnując z akcji z udziałem bramkarza. Poskutkowało, ale tylko chwilowo.

Białorusini zbliżyli się na cztery bramki, po czym Vive szybko odpowiedziało i do samego końca kontrolowało przebieg rywalizacji.

Jeśli nawet goście mieli jakieś nadzieje na choćby wyrównanie stanu meczu, to Andreas Wolff wyprowadzał ich z błędu.

Znakomicie dysponowany tego dnia bramkarz kielczan wielokrotnie interweniował w efektowny i efektywny sposób, a akcje z jego udziałem były powtarzane przez realizatora nie mniej razy niż bramki zdobywane przez mistrzów Polski.

Ostatecznie w transmitowanym przez Eurosport 1 i Eurosport Playera meczu Vive wygrało 34:27. Kolejny mecz, znów w Hali Stulecia, 22 października z PSG. Transmisja także na naszych antenach.

Autor: mb/po / Źródło: eurosport.pl