Mistrzostwa świata w piłce ręcznej mężczyzn 2023: Polska - Francja: wynik i relacja - MŚ piłkarzy ręcznych

Współgospodarze 28. mistrzostw świata trafili do trudnej grupy z Francuzami, najbardziej utytułowanym zespołem mundialu (w dorobku mają sześć złotych, jeden srebrny i cztery brązowe medale), niezwykle groźną Słowenią oraz Arabią Saudyjską.

Pierwszy i od razu najtrudniejszy test zespół Patryka Rombla czekał w środowy wieczór w katowickim Spodku przeciwko Trójkolorowym. Chociaż Biało-Czerwoni są współgospodarzem imprezy, faworytami w starciu z mistrzami olimpijskimi nie byli.

Chcieli jednak pokusić się o niespodziankę. Szczegółów zdradzać nie zamierzali, ale zapewniali, że mają swoje sposoby na utytułowanych rywali.

- Trener przede wszystkim zwrócił uwagę na to, że musimy zagrać bardzo mądrze, ponieważ Francja jest zespołem, który nie wybacza błędów - podkreślał w rozmowie z Eurosport.pl obrotowy Biało-Czerwonych Bartłomiej Bis.

Pierwsze minuty meczu w katowickim Spodku mogły napawać optymizmem. Trójkolorowi co prawda ukąsili pierwsi, ale po chwili było 4:2 dla naszych. Spodek zaczynał trząść się w posadach.

Po początkowym szoku Francuzi szybko jednak się podnieśli. Z 2:4 za chwilę zrobiło się 6:4. Mistrzowie olimpijscy zaczęli pokazywać Polakom miejsce w szeregu, ale gospodarze mistrzostw tanio skóry nie sprzedali.

Zadyszkę polscy piłkarze złapali w drugiej części pierwszej połowy. To wtedy Trójkolorowi wypracowali 12:8, odskakując na cztery bramki. Niesieni coraz głośniejszym dopingiem Polacy jeszcze raz wzięli się do odrabiania strat. Odrobili jedną, dwie, aż wreszcie trzy bramki straty.

Nim zawodnicy zeszli na przerwę, piłka jeszcze raz wpadła do polskiej siatki. Wydawało się, że Francuzi znów odskoczą Polakom na dwa trafienia, ale nic z tego. Bramka padła już po czasie, tak więc Biało-Czerwoni utrzymali kontakt z mistrzami olimpijskimi.

Tomasz Gębala zaczął podrywać publiczność: w tym meczu wynik był sprawą otwartą! Do przerwy tylko 14:13 dla Francuzów.

Po przerwie mecz w dalszym ciągu był zacięty. Jakby na przekór słowom Bartłomieja Bisa Francuzi wybaczali Polakom błędy. Pozwalali im ciągle wierzyć, że mogą wygrać w meczu otwarcia.

Mimo niedokładności Francja była w stanie utrzymać Polskę na dystans jednej-dwóch bramek.

Nadzieje dla Biało-Czerwonych mocniej odżyły w 42. minucie. Na tablicy wyników pojawił się remis 17:17, w związku z czym mecz znów zaczynał się od początku.

Kluczowe dla losów drugiej połowy - jak i całego spotkania - były wydarzenia z 51. minuty. Polacy, przegrywając jedną bramką, grali w przewadze jednego zawodnika. Pogubili się jednak pod francuską bramką i z wielkiej szansy zostało tylko rozczarowanie. Francuzi dorzucili dwie bramki i w krytycznym momencie meczu było aż 24:21 dla faworytów.

Ten moment już do końca odbijał się Polakom czkawką, bo trzybramkowego kapitału Francuzi nie mieli jak roztrwonić. Wygrali 26:24.

Polacy nie dali rady mistrzom olimpijskim, ale wstydu nie przynieśli. Z taką grą w dalszym ciągu można wyjść z grupy.

W czwartek drugie spotkanie grupy B - Arabia Saudyjska podejmie Słowenię.

Przed Polakami teraz dwa dni przerwy. Kolejne, niezwykle ważne dla losów grupy B spotkanie - ze Słowenią - rozegrają w sobotę 14 stycznia o godz. 20.30.

Wszystkie spotkania fazy wstępnej Biało-Czerwoni rozegrają w Katowicach. W przypadku awansu do rundy głównej przeniosą się do Krakowa.

Polska - Francja 24:26 (13:14)

Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz - Michał Daszek, Piotr Jędraszczyk 3, Michał Olejniczak 2, Patryk Walczak 1, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 7, Ariel Pietrasik 2, Jan Czuwara, Arkadiusz Moryto 6, Przemysław Krajewski, Maciej Gębala 3, Szymon Działakiewicz, Tomasz Gębala, Piotr Chrapkowski

Francja: Vincent Gerard, Remi Desbonnet - Yanis Lenne 3, Nedim Remlin 2, Romain Lagarde, Elohim Prandi, Melvyn Richardson, Dika Mem 5, Nicolas Tournat 3, Nikola Karabatić, Kentin Mahe 5, Mathieu Grebille 2, Ludovic Fabregas 3, Dylan Nahi 2, Thibaud Briet 1

Kary: Polska - 6 minut; Francja 6 minut

Kalendarz spotkań grupy B:
11 stycznia
Polska - Francja 24:26 (13:14)

12 stycznia
Arabia Saudyjska - Słowenia godz. 20:30

14 stycznia
Francja - Arabia Saudyjska godz. 18:00
Polska - Słowenia godz. 20:30

16 stycznia
Słowenia - Francja godz. 18:00
Polska - Arabia Saudyjska godz. 20:30

Autor: łup/po / Źródło: eurosport.pl