Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Łomża Vive Kielce - Dinamo Bukareszt: wynik i relacja - Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych

Emil Riisberg

09/03/2022, 19:24 GMT+1

Kolejny udany występ Łomży Vive Kielce w Lidze Mistrzów. Na zakończenie fazy grupowej mistrzowie Polski dość pewnie pokonali przed własną publicznością rumuńskie Dinamo Bukareszt 34:29. Wygrana w tym spotkaniu zapewniła im bezpośredni awans do najlepszej ósemki rywalizacji.

Foto: Eurosport

Przed spotkaniem w Hali Legionów kielczanie byli już pewni awansu do fazy pucharowej, ale wciąż było o co grać. Zwycięstwo z rumuńską ekipą zapewniało mistrzom Polski pierwsze miejsce w grupie B, a co za tym idzie, bezpośrednią przepustkę do ćwierćfinału.
Oprócz Vive przed ostatnią serią gier o pierwsze miejsce rywalizowały jeszcze francuskie PSG oraz hiszpańska Barca. Obie ekipy miały tyle samo punktów, co mistrzowie Polski, jednak to zawodnicy trenera Tałanta Dujszebajewa legitymowali się lepszą zdobyczą punktową w bezpośrednich meczach pomiędzy całą trójką. Dlatego, jeśli wszyscy faworyci wygrają swoje ostatnie spotkania, Vive zajmie pierwsze miejsce.
Natomiast przedostatnie w tabeli Dinamo na awans nie miało już szans. Nie sposób jednak zapomnieć, że na inaugurację rozgrywek potrafili niespodziewanie pokonać Vive w Bukareszcie.

Mur w bramce. Vive szybko odskoczyło

Początek spotkania zwiastował jednak srogi rewanż niepokonanych u siebie mistrzów Polski. Gracze w zółto-niebieskich strojach szybko wypracowali sobie czterobramkową przewagę (4:0).
Było to możliwe przede wszystkim dzięki znakomitej postawie Andreasa Wolffa. 31-letni Niemiec był znakomicie dysponowany, broniąc m.in. rzut karny.
Goście znaleźli drogę do bramki dopiero w 7. minucie. Przewaga Vive cały czas oscylowała jednak w okolicy czterech trafień, a co najważniejsze, stale się powiększała.
W pierwszej połowie największą zmorą Dinama był Wolff. W sumie obronił aż trzy z czterech rzutów z linii siódmego metra. Poza tym w kilku sytuacjach sam na sam również stawał na wysokości zadania.
Po drugiej stronie boiska błyszczał Arkadiusz Moryto. Zdobył siedem bramek, imponując przy tym stuprocentową skutecznością.
Do przerwy Vive prowadziło aż 20:13. Mimo tego Dujszebajew wciąż nie był zadowolony. Wręcz przeciwnie, w swoim stylu pokrzykiwał przy linii, ponieważ nie podobały mu się proste błędy, które w końcówce dość często popełniali jego gracze.

Mistrzowie Polski stanęli. Z pomocą przyszedł trener

Druga odsłona rozpoczęła się jednak zgoła inaczej. Gra Vive kompletnie się posypała, jakby kielczanie myśleli, że w tym meczu nic już im nie grozi. W konsekwencji z siedmiu bramek przewagi zostały już tylko dwie (24:22).
Do końca spotkania pozostawało nieco ponad 17 minut, a coraz bardziej podirytowany Dujszebajew poprosił o czas. Krótka rozmowa podziałała na zespół błyskawicznie. Minęło kilkadziesiąt sekund, a Vive rzuciło trzy bramki, nie tracąc przy tym żadnej (27:22).
To zasługa Wolffa, który znów zaczął błyszczeć. Przy stanie 28:25 mierzący 198 cm golkiper znów wybronił karnego, w dodatku w niezwykle efektowny sposób.
Tym samym udało się uniknąć niepotrzebnych nerwów w końcówce. Vive wygrało 34:29, pieczętując awans do ćwierćfinału.

W czwartek wszystko będzie jasne

Zespół z Kielc może już spokojnie czekać na to, jak odpowiedzą najgroźniejsi rywale.
W czwartek PSG zagra z węgierskim Veszprem, a Barca podejmie niemiecki Flensburg. Jeśli mistrzowie Hiszpanii stracą punkty, a PSG wygra, wtedy wyżej będzie drużyna, w której występuje Kamil Syprzak, zaś Vive awansuje do ćwierćfinału z drugiego miejsca. Kielczanie i paryżanie mają wprawdzie taki sam bilans bramkowy (w Hali Legionów gospodarze wygrali 38:33, a w Paryżu lepsi byli miejscowi, zwyciężając 32:27), jednak PSG zdobyło więcej bramek na wyjeździe i to zadecyduje.
Awans wywalczy również trzecia Barcelona oraz pozostałe trzy zespoły z grupy (Veszprem, Porto i Flensburg), które powalczą w 1/8 finału.
Wynik:
Vive Łomża Kielce - Dinamo Bukareszt 34:29 (20:13)
Łomża Vive Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki – Arkadiusz Moryto 8, Arciom Karalek 6, Władysław Kulesz 5, Branko Vujovic 5, Dylan Nahi 4, Igor Karacic 3, Alex Dujshebaev 2, Szymon Sićko 1, Miguel Sanchez-Migallon, Michał Olejniczak, Daniel Dujshebaev, Haukur Thrastarson, Cezary Surgiel.
Dinamo Bukareszt: Saeid Heidarirad, Dan Lazar – Ashem Shebib 7, Alex Pascual 4, Eduardo Gurbindo 4, Raul Nantes 4, Javier Humet Gaminde 2, Robert Militaru 2, Cedric Sorhaindo 1, Valentin Ghionea 1, Dan Emil Racotea 1, Razvan Gavriloaia 1, Catalin Bizau 1, Christian Dissinger 1, Andrei Negru, Seyed Mousavi Ghalehmirz.
Karne minuty: Vive - 6, Dinamo - 12. Czerwona kartka (za faul) – Robert Militaru (Dinamo) – 55. min.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama