Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Łomża Industria Kielce - Celje Pivovarna Lasko: wynik i relacja - Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych 2022/23

Emil Riisberg

15/12/2022, 19:29 GMT+1

Łomża Industria Kielce w czwartek pewnie pokonała we własnej hali Celje Pivovarnę Lasko 36:28 w ostatniej tegorocznej kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Najlepszy polski zespół zrobił dzięki temu duży krok w stronę bezpośredniego awansu do 1/4 finału europejskich rozgrywek.

Łomża Industria Kielce z kolejnym zwycięstwem w Lidze Mistrzów

Foto: Eurosport

Kielczanie zanotowali już swoje 9. zwycięstwo w 10 meczu tej edycji Ligi Mistrzów. Jak dotąd stracili punkty tylko w spotkaniu z broniącą tytułu Barceloną, ulegając jej na wyjeździe. Katalończycy nie doznali jeszcze porażki w grupie B. Ekipy te zajmują dwie czołowe pozycje w swojej stawce, a utrzymanie ich pozwoli im awansować bezpośrednio do ćwierćfinałów.

Trudna przeprawa w pierwszej odsłonie

Mistrzowie Polski przystępowali do czwartkowego spotkania ze słoweńską drużyną w roli zdecydowanych faworytów. Celje to przedostatni zespół grupy B, który na własnym terenie przegrał w tej edycji z ekipą prowadzoną przez Tałanta Dujszebajewa 30:33.
Gospodarze nie mogli jednak przesadzać z pewnością siebie. Najskuteczniejszym zawodnikiem Industrii w poprzednim meczu tych drużyn był Szymon Sićko, który doznał poważnego urazu podczas niedzielnego spotkania ligowego z Orlenem Wisłą Płock. Z powodu kontuzji w czwartek zabrakło też Haukura Thrastarsona, Damiana Domagały, Cezarego Surgiela, Pawła Paczkowskiego i Benoita Kounkoud.
Oprócz problemów kadrowych przed spotkaniem zwracano uwagę na nieobliczalność rywali.
- To młody, nieprzewidywalny zespół. Im lepszy przeciwnik, tym grają lepiej. Im rywal jest słabszy, tym oni prezentują się gorzej. Dla tych młodych chłopaków takie mecze to wielka szansa, aby pokazać się całemu światu - ostrzegał trener Dujszebajew.
Słowa szkoleniowca gospodarzy znalazły potwierdzenie na parkiecie. Przyjezdni nie wystraszyli się utytułowanych przeciwników, odważnie wymieniając ciosy od pierwszych minut.
Zaskakiwać mogła nie tylko świetna skuteczność, ale i spokój, z jakim goście budowali swoje ataki pozycyjne. Nie do zatrzymania był przede wszystkim Ante Ivanković, który wykorzystał pięć pierwszych rzutów. W efekcie Celje prowadziło już 11:7 przed upływem pierwszego kwadransa gry.
Widząc, co się dzieje, Dujszebajew dokonał roszad w składzie i ustawieniu, co od razu przełożyło się na lepszą grę kielczan. W 22. minucie po trafieniu Miguela Sancheza-Migallona na tablicy wyników był już remis 13:13.

Kontrola do końca

Trzy minuty później Arkadiusz Moryto dał gospodarzom prowadzenie 15:14 i od tego momentu mistrzowie Polski nie oddali już kontroli nad meczem. Na przerwę schodzili z trzybramkową przewagą (18:15).
Po zmianie stron utrzymała się sytuacja z końca pierwszej części spotkania. Przyjezdni mimo ambicji nie byli w stanie zniwelować strat do przebudzonych rywali, choć potwierdzali spory potencjał.
Niewiele ponad 10 minut po przerwie przewaga kieleckiej drużyny urosła już do pięciu bramek po pięknym trafieniu Aleksa Dujshebaeva. A nie było to jeszcze ostatnie słowo gospodarzy.
Kielczanie po końcowej syrenie triumfowali 36:28, udanie zamykając 2022 rok. Najskuteczniejszym zawodnikiem miejscowej drużyny był Moryto (8/8). Po stronie gości o jednego gola więcej zaliczył Ivanković, ale potrzebował do tego 15 rzutów. Industria powróci do rywalizacji w grupie B Ligi Mistrzów 9 lutego, mierząc się na wyjeździe z THW Kiel.
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama