Barcelona pokonała PGE Vive Kielce w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych

Stawką niedzielnego hitu było zrównanie się punktami z Vardarem Skopje, liderem grupy A, najsilniejszej ze wszystkich czterech. - Dla mnie mistrz Hiszpanii jest w trójce najlepszych drużyn świata i głównym kandydatem do gry w Final Four tych rozgrywek - nie ukrywał Talant Dujszebajew, który za największy atut rywali uważał defensywę.

Początek meczu w Palau Blaugrana potwierdził słowa szkoleniowca kieleckiej drużyny. Nie dość, że obrona gospodarzy kierowana przez Ludovika Fabregasa i Thiagusa Petrusa nie pozwalała na wiele, to Vive raziło nieskutecznością i popełniało sporo błędów w ataku. W efekcie przed upływem kwadransa na tablicy wyników było już 8:3. Na szczęście mistrz Polski w porę się obudził, Vladimir Cupara zaczął odbijać piłki i pięć minut przed przerwą Katalończycy prowadzili już tylko jedną bramką, a po pół godzinie gry 14:11.

To, co Vive wypracowało w końcówce tej części, straciło na początku drugiej. Korzystny wynik szybko zaczął uciekać. Gospodarze chętnie korzystali z prezentów przyjezdnych. W pewnym momencie ich przewaga wynosiła już sześć trafień. Na szczęście kielczanie zmniejszyli ją do dwóch za sprawą Luki Cindricia i Mateusza Jachlewskiego. Niestety, zamiast dążyć do remisu, w ostatnich dziesięciu minutach bramkarz Barcy Gonzalo Perez de Vargas pozbawił złudzeń mistrzów Polski. To druga porażka ekipy Dujszebajewa w tym sezonie Ligi Mistrzów.

Barcelona: Gonzalo Perez de Vardas, Moller – Aleix Gomez 7, Casper Mortensen 6, Aron Palmarsson 5, Ludovic Fabregas 4, Timothey N'Guessan 3, Dika Mem 3, Raul Enterrios 1, Aitor Arino 1, Jure Dolenec 1, Victor Tomas, Cedric Sorhaindo, Lasse Andersson, Kamil Syprzak, Thiagus Petrus.Vive: Vladimir Cupara, Filip Ivic – Alex Dujshebaev 6, Krzysztof Lijewski 4, Arkadiusz Moryto 4, Luka Cindric 4, Mateusz Jachlewski 3, Angel Fernandez Perez 3, Daniel Dujshebaev 2, Julen Aginagalde 1, Michał Jurecki, Blaz Janc, Mariusz Jurkiewicz, Arciom Karalek.

Kary: Barcelona - 2 min, Vive - 2 min.Sędziowali: Dalibor Jurinovic i Marko Mrvica (Chorwacja).

Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl