Jose Mourinho odpowiada na oskarżenia Galatasaray i domaga się rekompensaty

Turecka Federacja Piłkarska (TFF) ukarała Mourinho czterema meczami zawieszenia, ponadto trener Fenerbahce ma do zapłacenia 1,6 mln lir tureckich (ok. 44 tys. dolarów). Portugalczyk naraził się swoimi wypowiedziami po hicie ostatniej kolejki ligi tureckiej. Bezbramkowy remis nie ostudził jego emocji, które z boiska przeniósł na konferencję prasową.

Podczas niej stwierdził, że ławka gospodarzy "skakała jak małpy" i dodał, że gdyby mecz prowadził turecki sędzia, skończyłoby się katastrofą.

Po tych wypowiedziach aktualny mistrz Turcji oskarżył trenera o rasistowskie wypowiedzi i zapowiedział podjęcie dalszych kroków prawnych.

Na odpowiedź ze strony Mourinho nie trzeba było długo czekać. W oświadczeniu Fenerbahce poinformowało, że "The Special One" domaga się od Galatasaray 1,9 mln lir tureckich (ok. 52 tys. dolarów) jako rekompensaty za nadszarpnięcie wizerunku portugalskiego szkoleniowca.

"Informujemy, że Jose Mourinho, za pośrednictwem prawników Fenerbahce, złożył pozew o odszkodowanie w wysokości 1 miliona 907 tysięcy lir tureckich przeciwko klubowi Galatasaray. Sprawa dotyczy naruszenia dóbr osobistych naszego trenera" - przekazano.

Galatasaray na razie powstrzymuje się od dalszych komentarzy.

(pg)