Szczęsny nie mógł uwierzyć. Trudno o bardziej kuriozalnego samobója
📝Eurosport
23/09/2023, 22:01 GMT+2
W sobotnim meczu 5. kolejki włoskiej Serie A Juventus Turyn, z Wojciechem Szczęsnym w bramce, sensacyjnie przegrał na wyjeździe z Sassuolo 2:4. Stara Dama skompromitowała się kiepską grą, ale i kuriozalnym golem samobójczym Federico Gattiego.
To pierwsza porażka Juventusu w tym sezonie Serie A. Turyńczycy po tym spotkaniu mogli mieć spory ból głowy.
Błędy Szczęsnego
Piłkarze Juve dwukrotnie doprowadzali do remisu, ale fatalna końcówka spowodowała, że do Turynu wrócą bez punktu.
W pierwszej połowie bramki dla Sassuolo zdobyli Armand Lauriente i Domenico Berardi. Przy pierwszym golu duży błąd popełnił Szczęsny, który tak piąstkował piłkę, że ta odbiła się od murawy i między jego nogami wpadła do siatki.
Goście cieszyli się po samobójczym trafieniu Matiasa Viny i po golu Federico Chiesy w 78. minucie.
Cztery minuty później gospodarze znów jednak wygrywali. Tym razem Szczęsny również mógł zachować się lepiej. Odbił piłkę przed siebie i z bliska pokonał go Andrea Pinamonti. Chwilę później na boisko wszedł Arkadiusz Milik, ale losów spotkania nie odmienił.
Kuriozalny gol Gattiego
W doliczonym czasie gry wynik został ustalony po kolejnym golu samobójczym, tym razem autorstwa Gattiego. Ta bramka to już był wyjątkowy kiks. Szczęsny chciał szybko wybić piłkę, stojąc przy linii bocznej. Zagrał przed swoje pole karne do Gattiego. Ten jednak, jakby nie zauważył, że to polski golkiper mu podawał, kopnął piłkę w kierunku bramki, gdzie jednak nikogo nie było.
Szczęsny nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Stanął jak wryty i patrzył z oddali na rozkojarzonego kolegę.
(dasz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij