Konflikt na linii Victor Osimhen - Napoli. Agent piłkarza oskarża klub

Jeszcze w poprzednim sezonie Osimhena uznawano za czołową postać Napoli, jednak w tym wiedzie mu się zdecydowanie gorzej. Weekendowy mecz z Bologną (0:0) był kompletną klapą. Nigeryjczyk zmarnował rzut karny, a gdy jakiś czas później został zmieniony, obraził się na trenera, wytykając mu błędy przy obraniu taktyki na spotkanie.

Potem przeprosił, wydawało się więc, że wszystko jest w najlepszym porządku. Nic z tego. Sytuacja znów zrobiła się napięta. Tym razem nie popisał się klub, a konkretnie ktoś odpowiedzialny za zajmowanie się sprawami Napoli w mediach społecznościowych. Postanowiono bowiem opublikować film z niewykorzystanym karnym zawodnika z ostatniego meczu. Nagranie miało jednak prześmiewczą formę, podkreślało desperackie próby piłkarza, który chciał przekonać sędziego do podytkowania "jedenastki".

Wielu kibiców nie mogło zrozumieć, dlaczego klub szydzi ze swojego gracza. Nagranie z Tik Toka Napoli ostatecznie usunięto. Niestety dla neapolitańczyków zdążyło powstać już wiele jego kopii.

Sytuacja poruszyła nie tylko wielu fanów włoskiego klubu, ale - co najgorsze dla Napoli - samego piłkarza. Stanowisko w tej sprawe zajął menedżer Osimhena.

"To, co się wydarzyło, jest nie do przyjęcia. Nagranie kpiące z Victora najpierw upubliczniono, a potem, z opóźnieniem, wykasowano. To szkodzi zawodnikowi. Zastrzegamy sobie prawo do podjęcia wszelkich kroków prawnych i działań chroniących zawodnika" - napisał jego agent, Robert Calenda.

Po pięciu kolejkach Napoli jest siódme. W środę wieczorem zagra ligowy mecz z Udinese.

(TG/br)