Sędzia Damian Krumplewski mocno krytykowany za postawę w meczu Chojniczanka - Świt Szczecin w Pucharze Polski. Mocny wpis Dawida Korta

Goście znakomicie rozpoczęli mecz. Już w 6. minucie prowadzenie zapewnił im właśnie Kort. Chojniczanka zdołała jednak zdobyć aż trzy bramki. Jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Valerijs Sabala. To Łotysz ustalił również w 77. minucie wynik z rzutu karnego, a gola na 2:1 strzelił wcześniej Bartłomiej Eizenchart.

Pretensji do pracy sędziego Krumplewskiego z Kętrzyna pojawiły się zaraz po końcowym gwizdku. Jako pierwszy głos w tej sprawie na konferencji prasowej zabrał trener Świtu Tomasz Kafarski.

- Panowie, którzy sędziowali to spotkanie, nie dotrzymali kroku. Trudno było wygrać mojemu zespołowi, grając przeciwko czternastu uczestnikom tego wydarzenia. Wiem, że w Chojnicach mają na to inne spojrzenie, ale gdyby to przeciwko nim sędzia dzisiaj gwizdał, jak przeciwko Świtowi, to poruszenie byłoby tu ogromne. Gabinety by huczały, skąd sędzia podejmował tak krzywdzące decyzje - przyznał szkoleniowiec, który w przeszłości prowadził m.in. Lechię Gdańsk i Cracovię.

Pretensje dotyczyły m.in. innymi podyktowanego rzutu karnego dla gospodarzy oraz faulu przy jednym z goli.

Zarzutów pod adresem arbitra jest jednak więcej, o czym można się przekonać po lekturze instagramowego wpisu Korta, znanego z występów w Pogoni Szczecin i Wiśle Kraków.

"Po wielu latach gry na różnych poziomach rozgrywkowych nigdy nie sądziłem, że przyjdzie mi napisać coś takiego. Mecz pucharowy Świtu Szczecin z Chojniczanką Chojnice był nie tylko sportową rywalizacją, ale niestety (przykładem - red.) skrajnie nieprofesjonalnego zachowania ze strony sędziego Damiana Krumplewskiego" - napisał były młodzieżowy reprezentant Polski.

"My piłkarze od lat bierzemy odpowiedzialność za nasz każdy błąd, każdą wypowiedź i każde zagranie. Nie można przechodzić obok sytuacji, gdzie sędzia odgrywa główną rolę w meczu poprzez liczne prowokacje, wyzwiska i traktowanie piłkarzy z pogardą. Milczenie w takich sytuacjach to zgoda na brak szacunku dla naszej pracy. Mam nadzieję, że ktoś powie wreszcie dość. My piłkarze też zasługujemy na szacunek i godne traktowanie" - podkreślił.

To nie była pojedyncza opinia. Głos w serwisie X zabrał również Paweł Chamera, członek sztabu pierwszego zespołu Świtu.

"Szczerze, nie brałem nigdy udziału w takim spotkaniu. To, czego doświadczyliśmy, jest nie do opisania. Szkoda zdrowia chłopaków, którzy walczyli i dawali wciąż z siebie wszystko" - podsumował wtorkowy mecz.

O komentarz do powyższych opinii eurosport.pl chciał poprosić sędziego. Niestety, mimo wielu prób nie udało nam się z nim skontaktować.

Do całej sprawy odniósł się w środę przed południem. Na stronie PZPN ukazał się wówczas komunikat Kolegium Sędziów ze stanowiskiem arbitra.

"W odniesieniu do insynuacji piłkarza Dawida Korta, których zawodnik dopuścił się po meczu Chojniczanki Chojnice ze Świtem Szczecin, pragnę jednoznacznie zaprzeczyć, że sugerowane przez niego zdarzenia miały miejsce" - rozpoczął Krumplewski.

"Od zawsze z dużym szacunkiem podchodzę do zawodników oraz ogromu pracy, jaką wykonują na treningach oraz w trakcie meczów, które prowadzę. Wielokrotnie dawałem temu wyraz na boisku, co przełożyło się na wzajemny szacunek przed, w trakcie i po zawodach – na linii: piłkarze-sędzia. Sam jako arbiter wykonuję codziennie treningi i zdaję sobie sprawę, ile wymaga to poświęcenia, zaangażowania oraz chęci samodoskonalenia się. Mam nadzieję, że to pierwsza i zarazem ostatnia sytuacja, gdy muszę odnosić się do tego rodzaju nieprawdziwych informacji" - zaznaczył.

To sprawy nie zamyka. Kolegium Sędziów PZPN poinformowało, że "przekaże do Komisji Dyscyplinarnej PZPN wniosek o rozważenie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec zawodnika Dawida Korta oraz trenera Świtu Szczecin Tomasza Kafarskiego w związku z wypowiedziami w mediach społecznościowych oraz na konferencji prasowej".

36-letni Krumplewski w obecnym sezonie sędziuje mecze I ligi. Spotkanie z udziałem Chojniczanki po raz pierwszy prowadził w sezonie 2021/2022. Od tego czasu ma ich na swoim koncie dwanaście. Ekipa z Chojnic triumfowała w aż jedenastu (za 90minut.pl). W jedynym przegranym, 11 listopada 2023 roku z Olimpią Elbląg 1:2, podyktowano dla niej dwa rzuty karne.

Zarówno Świt, jak i Chojniczanka w tym sezonie rywalizują na szczeblu 2. ligi. Zespół ze Szczecina po 14 kolejkach jest 7. (21 punktów), a ekipa z Chojnic dopiero 16. (15 punktów).

(br/twis)