Puchar Narodów Afryki 2025. Maroko pokonało Komory w meczu otwarcia

W niedzielny wieczór gospodarze mogli prowadzić już od 11. minuty. Pechowym egzekutorem rzutu karnego okazał się Soufiane Rahimi. Piłkę po jego strzale w środek bramki obronił Yannick Pandor.

Miejscowi kibice na pierwszego gola mistrzostw czekali aż do 55. minuty. Po zespołowej akcji szczęście uśmiechnęło się do Brahima Diaza, który na co dzień gra w Realu Madryt.

Rezerwowy Ayoub El Kaabi (74.) potrzebował zaledwie dziewięciu minut, aby po wejściu na boisko w efektowny sposób podwyższyć i ustalić wynik meczu grupy A (rywalizują w niej także Mali i Zambia) na 2:0.

Tytułu broni Wybrzeże Kości Słoniowej, które rywalizację zacznie w środę od meczu w grupie F z Mozambikiem. Impreza tradycyjnie zapowiada się bardzo emocjonująco. Za faworyta uważana jest reprezentacja Maroka, półfinalista mundialu 2022. Lwy Atlasu szczycą się gwiazdorską kadrą złożoną z zawodników z czołowych klubów Europy. Maroko imprezę wygrało tylko raz - 50 lat temu.

Przy okazji zawody stanowią dla Marokańczyków egzamin organizacyjny przed MŚ w 2030 roku, których będą współgospodarzem, razem z Portugalią i Hiszpanią.

W turnieju wystąpią 24 drużyny, z których połowa zdobyła już Puchar Narodów Afryki. W pierwszej fazie rywalizować będą w sześciu grupach. Do 1/8 finału awansują po dwie najlepsze z każdej oraz cztery z trzecich miejsc z najlepszym bilansem. Finał 18 stycznia zostanie rozegrany, podobnie jak mecz otwarcia, na wyremontowanym Stadionie Księcia Moulaya Abdellaha w Rabacie.

Najbardziej utytułowanym zespołem, mimo porażki w finale poprzedniej edycji, pozostaje Egipt - siedem triumfów.

Od 2028 roku mistrzostwa Afryki będą organizowane co cztery lata, a nie co dwa, jak dotychczas.

(kz)