Hola!!! Witamy na półfinałowym pojedynku Almeria - Barcelona.

Od dobrych trzech minut przy piłce utrzymują się gracze Barcy. Bardzo aktywny na początku jest Ibrahim Afellay. A oto jego rodzinne zdjęcie z Camp Nou.

Na razie dość powolne tempo rozgrywania akcji z obu stron. Na wymianę ciosów na razie nie ma co liczyć. Graczy Barcelony rozgrzesza jednak wynik pierwszego meczu.

Chyba zauważyliście już wszyscy, że mamy w tym meczu jeden "polski" akcent. Po prawej stronie ataku Almerii biega Kalu Uche.

Almeria nie będzie tu atakować za wszelką cenę. Najwyraźniej jej gracze nie wierzą w możliwość odrobienia strat. Na razie podopieczni Oltry schowani za podwójną gardą liczą na kontrataki.

FCB KwaK: Kibice i komentarze internautów eurosport.pl są opiniotwórcze :) To nie pierwszy taki przypadek.

Początek meczu należy do Barcelony. Zawodnicy z Katalonii mają wyraźną przewagę, ale sytuacji bramkowych jeszcze nie oglądaliśmy.

Zresztą ciekawie prezentuje się ławka rezerwowych z takimi nazwiskami :)

Guardiola zdecydował dzisiaj, że najważniejsi gracze rozpoczną mecz na ławce rezerwowych. Pep zabrał jednak do Almerii wszystkich nalepszych (i zdrowych) piłkarzy. Zabrakło jedynie kontuzjowanych Puyola, Iniesty i Jeffrena.

W drugim półfinale dziś o godzinie 22:00 Real Madryt podejmie FC Sevillę.

W pierwszym meczu Barcelona pokonała na Camp Nou Almerię 5:0 i właściwie tylko cud mógłby sprawić, że nie awansuje do finału.

Przed chwilą sędzia rozpoczął rewanżowy pojedynek.

Dziś Barcelona dość nietypowo - na zielono.