Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Trener zszokował, wyszedł w trakcie karnych. "Niedopuszczalne"

Eurosport
📝Eurosport

31/01/2024, 08:45 GMT+1

Roberto Mancini, który niedawno porzucił reprezentację Włoch na rzecz prowadzenia Arabii Saudyjskiej, pierwszy raz podpadł kibicom i prezydentowi tamtejszej federacji. Włoski trener zszedł do szatni jeszcze przed końcem konkursu rzutów karnych w meczu 1/8 finału Pucharu Azji z Koreą Południową.

Tokio. Wybrzeże Kości Słoniowej – Arabia Saudyjska 1:1

Saudyjczycy prowadzili w Dosze od 46. minuty po golu Abdullaha Radifa. Koreańczycy rzucili się do odrabiania strat, ale brakowało im szczęścia. Aż do dziewiątej doliczonej (z dziesięciu) przez sędziego minuty. Wtedy Cho Gue-Song doprowadził do dogrywki.
W niej gole nie padły. Ćwierćfinalistę wyłonił konkurs jedenastek. Po dwóch seriach było 2-2, ale potem Saudyjczycy, a konkretnie Sami Al-Najei i Abdulrahman Ghareeb, pomylili się. Czwartą serię kończył Hee-Chan Hwang. Stało się jasne, że jak trafi, to Korea awansuje dalej.
Selekcjonera Saudyjczyków już jednak nie było wtedy przy murawie. Zaraz po drugiej przestrzelonej jedenastce nieoczekiwanie zszedł do szatni, mimo że jego drużyna wciąż miała - choć oczywiście bardzo małe - szanse na awans.

Mancini: nie chciałem nikogo urazić

Ostatecznie Hwang pewnie uderzył. Ekipa Juergena Klinsmanna cieszyła się ze zwycięstwa 4-2 i awansu do ćwierćfinału, a na Manciniego spadły gromy. Internauci skrytykowali włoskiego trenera za "pozbawione szacunku zachowanie".
Nie spodobało się ono również prezydentowi saudyjskiej federacji. - Wczesne zejście Manciniego było niedopuszczalne - oznajmił Yasser Al-Meshal. - W każdym razie rozmawiał z zawodnikami w szatni, dziękując im za to, co zrobili w Pucharze Azji - dodał.
Potem Mancini zreflektował się, tłumaczył się osobliwie, jakoby stracił rachubę. - Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić, myślałem, że to już koniec meczu - wyjaśnił.
- Chcę podziękować moim zawodnikom za to, co zrobili w tych rozgrywkach, bardzo się rozwinęli. Jestem szczęśliwy i jednocześnie bardzo smutny. Szczęśliwy, ponieważ znacznie się poprawiliśmy, pracowaliśmy razem przez miesiąc i to jest bardzo ważne. Teraz jesteśmy zespołem. Jasne jest, że wciąż musimy się rozwijać - dodał.
Mancini liczył na więcej

Zdradził Italię

Niesmak jednak pozostał. To już kolejna w ostatnim półroczu sytuacja, kiedy szkoleniowiec pokazuje się ze złej strony. 13 sierpnia porzucił reprezentację Włoch, chociaż zaledwie kilka dni wcześniej został mianowany koordynatorem włoskich drużyn młodzieżowych, co miało dać mu większą władzę nad wyszukiwaniem talentów. Jeszcze w sierpniu dał się skusić lukratywnej ofercie z Bliskiego Wschodu. Z Saudyjczykami podpisał czteroletni kontrakt, gwarantujący mu 25 mln euro rocznie.
Pierwszym jego zadaniem miało być przywiezienie do Arabii Saudyjskiej Pucharu Azji, brakującego od 1996 roku trofeum. Saudyjczycy mieli za sobą kibiców, właściwie grali jak u siebie. Trybuny w Katarze (jak na mundialu pod koniec 2022 roku) w przeważającej mierze były wypełnione kibicami z tego kraju (drogę z Riyadu do Dohy można pokonać samochodem w około pięć godzin).
(lukl/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama