Puchar Anglii 2024/2025. Jean-Philippe Mateta w szpitalu po brutalnym wejściu rywala w meczu Crystal Palace - Millwall

Jean-Philippe Mateta przedwcześnie zakończył udział w spotkaniu piłkarskiego Pucharu Anglii pomiędzy Crystal Palace a Millwall. Powodem była poważna kontuzja głowy, której zawodnik gospodarzy nabawił się po lekkomyślnym wejściu bramkarza gości. Oburzenia sytuacją nie krył prezes zespołu z Premier League.

Łukasz Fabiański po raz pierwszy w sezonie zagrał od początku meczu Premier League

Źródło wideo: Eurosport

Do zdarzenia doszło po zaledwie kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego derbów Londynu.

Mateta ścigał się z obrońcą o to, kto pierwszy dobiegnie do piłki podanej na wolne pole. Poza szesnastkę wyszedł także bramkarz gości Liam Roberts, co miało opłakane skutki.

Premier League

"Gdzie byłeś na Wembley?". Haaland odpowiedział kibicom

18 godzin temu

Golkiper nie trafił bowiem w futbolówkę, a zamiast tego z dużym impetem kopnął francuskiego napastnika w twarz. Decyzja arbitra? Czerwona kartka dla gracza Millwall.

"takiej sytuacji jeszcze nigdy nie widziałem"

Mateta nie był w stanie kontynuować gry. Piłkarzowi jeszcze na murawie podano tlen, a po kilkuminutowej interwencji medycznej przewieziono go na noszach do karetki, a następnie do szpitala na szczegółowe badania.

Jean-Philippe Mateta musiał zejść z boiska po brutalnym wejściu bramkarza rywali

Foto: Getty Images

Brutalne wejście Robertsa surowo ocenił prezes Crystal Palace Steve Parish.

- W piłce nożnej zawsze jest wiele emocji, ale musimy porozmawiać o tym wejściu. Wiele lat oglądam futbol, ale takiej sytuacji jeszcze nigdy nie widziałem - przyznał działacz w rozmowie z BBC.

- Myślę, że on (Roberts) powinien krytycznie przyjrzeć się sobie, ponieważ naraża kolegów z boiska nawet na niebezpieczeństwo utraty życia - dodał.

Drużyna z Selhurst Park pokonała Millwall 3:1 i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Anglii.