Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Moder czekał na ten dzień 672 dni

Mateusz Kalina

Akt. 06/01/2024, 18:01 GMT+1

Jakub Moder po 672 dniach znów znalazł się w wyjściowej jedenastce Brighton & Hove Albion. Polak rozpoczął mecz ze Stoke City w 3. rundzie Pucharu Anglii. Rozegrał 58. minut. Jego zespół wygrał 4:2.

Moder o golu na Wembley: każdy gratulował

W kwietniu 2022 roku w meczu z Norwich City Moder nabawił się fatalnej kontuzji. Polski pomocnik zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie. Na domiar złego rehabilitacja nie przebiegała pomyślnie.
- Kuba miał dużo pecha. Po operacji były pewne komplikacje, które powodowały zrosty w stawie, dlatego musiał przejść drugi zabieg - oceniał lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski w jednym z wywiadów.
picture

Jakub Moder leczył kontuzję kolana

Foto: Getty Images

Powrót

Nadszedł jednak dzień, w którym Moder wrócił do treningów. 12 listopada 2023 roku zasiadł na ławce rezerwowych swojego klubu w starciu z Sheffield United. Wtedy jeszcze nie wszedł na boisko. To nastąpiło kolejkę później, gdy rozegrał 13 minut z Nottingham Forest. W sumie w trwającym sezonie Premier League były zawodnik Lecha Poznań pięciokrotnie już pojawiał się na murawie.
W sobotę menedżer Roberto De Zerbi uznał, że to już odpowiedni czas, by Moder znalazł się w wyjściowym składzie jego drużyny w meczu ze Stoke City. Polak na ten moment czekał 672 dni.

Szansa na asystę, szansa na gola

Moder przeciwko zespołowi z Championship był bardzo aktywny. W 10. minucie był bliski zaliczenia asysty. Podawał w kierunku Evana Fergusona, ale we wszystko wmieszał się jeden z obrońców, który zażegnał niebezpieczeństwo. W 26. minucie Polak doszedł do strzału głową. Sytuacja nie była najłatwiejsza. Bramkarz gospodarzy nie musiał interweniować.
Najbliżej strzelenia gola Moder był w 55. minucie. Dobrze pokazał się w polu karnym, ale będąc sześć metrów przed bramką zbyt długo przyjmował piłkę i w końcu na róg wybił ją defensor Stoke City. Chwilę później Moder zakończył swój udział w meczu. Zastąpił go Adam Webster.

Sześć goli na bet365 Stadium

Tego dnia trafiali inni. W 16. minucie gospodarze objęli prowadzenie po samobójczym golu Jana Paula van Hecke. Wyrównał fantastycznym strzałem tuż przed przerwą Pervis Estupinan.
Zaraz po wznowieniu gry w drugiej połowie drużyna Brighton wyszła na prowadzenie. Z bliska celnie główkował Lewis Dunk. Ten sam zawodnik w 62. minucie zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę dla Stoke City. Na gola zamienił ją Lewis Baker.
W tym momencie tempo podkręcili przedstawiciele Premier League. Najpierw w 71. minucie na 3:2 dla gości trafił Joao Pedro, a następnie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie Mew w minucie 80.
Brighton & Hove Albion wygrał na wyjeździe ze Stoke City 4:2 i awansował do czwartej rundy Pucharu Anglii.
(Kali/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama