Piłkarze Manchesteru United mogli być zadowoleni z losowania 5. rundy Pucharu Anglii. W walce o ćwierćfinał tych rozgrywek los przydzielił im bowiem pierwszoligowe Blackburn Rovers. Witamy i zapraszamy na relację tekstową z tego spotkania, które za kilka minut rozpocznie się na Ewood Park.

Pierwsza groźnie zapowiadająca się akcja United, kończy się ona jednak na linii pola karnego po nieporozumieniu Rashforda z Lingardem.

1 lutego minęło 11 lat od ostatniej wygranej Blackburn Rovers nad Manchesterem United na Ewood Park. Rovers wygrali wtedy 4:3, a hat trickiem popisał się wtedy niejaki David Bentley. Ktoś go jeszcze pamięta? Wyczytałem przed dzisiejszym spotkaniem, że ten były piłkarz m.in. Arsenalu i Tottenhamu jest obecnie jednym z 200 Sommelierów wina na świecie.

Ewood Park, nawet w lepszych czasach Blackburn, rzadko wypełniało się kompletem widzów. Dzisiaj frekwencję mocno poprawiają jednak kibice Manchesteru United, których zdaniem oficjalnego Twittera Czerwonych Diabłów przyjechało aż ponad 7 tysięcy,.

ZACZYNAMY!

To drugi dzisiejszy mecz 5. rundy Pucharu Anglii, przed kilkunastoma minutami awans do ćwierćfinału zapewnili sobie gracze Tottenhamu, którzy po hat tricku Harry'ego Kane'a pokonali Fulham 3:0.

Czas na składy.

Obie drużyny wychodzą na murawę obiektu, który doskonale pamięta znacznie lepsze czasy Blackburn Rovers. Kiedyś pierwszego mistrza Premier League, a obecnie przedostatniej drużyny w Championship.