Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelony, podsumował ostatni mecz z Athletic Bilbao i sezon

W niedzielny wieczór Lewandowski zdobył bramki numer 100. i 101. w barwach ekipy Dumy Katalonii. Mógł kolejne, ale zawodziła go później skuteczność. Wynik na 3:0 ustalił Dani Olmo, wykorzystując rzut karny w 94. minucie.

- Mieliśmy plan, żeby wygrać ten ostatni mecz. W pierwszej połowie był on pod naszą kontrolą. W drugiej myślę, że też. To był prawie idealny sezon i teraz musimy cieszyć się tym momentem - powiedział Polak w rozmowie z DAZN.

Lewandowski strzelił łącznie we wszystkich rozgrywkach 42 gole, najwięcej z dotychczasowych sezonów w Barcelonie, które pomogły drużynie zdobyć mistrzostwo kraju, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. W Lidze Mistrzów Katalończyków zatrzymał Inter po pasjonującym boju w półfinale.

36-letni polski napastnik długo walczył o koronę króla strzelców ligi hiszpańskiej. Ostatecznie musiał uznać wyższość Kyliana Mbappe z Realu Madryt, który uzbierał 31 bramek, o cztery więcej od Lewandowskiego. Być może strata byłaby mniejsza, gdyby nie kontuzja gracza Barcelony na przełomie kwietnia i maja.

- Po niej potrzebowałem czasu, ale najważniejsze było wygranie ligi - podkreślił Lewandowski.

"Mając kontrakt do 2026 roku, godną podziwu żarłoczność i niesamowitą sylwetkę, nadal będzie wnosił swój wkład do Barcelony" - napisał o Polaku dziennik "Mundo Deportivo".

(kz)