Dani Carvajal z pierwszym wpisem po operacji

Dramat 32-letniego Hiszpana zaczął się 5 października w doliczonym czasie gry meczu z Villarrealem (2:0), gdy w starciu z Yeremym Pino niefortunnie wybijał piłkę. Boisko opuścił - cały we łzach - na noszach.

Następnego dnia Królewscy przekazali, że u piłkarza wykryto "zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, więzadła pobocznego zewnętrznego oraz ścięgna podkolanowego prawej nogi". Wstępny czas rehabilitacji? Około 8-10 miesięcy, czyli sezon ma z głowy. Jeszcze tego samego dnia w ramach wsparcia klub przedłużył jego kontrakt do czerwca 2026 roku.

Tydzień później drugi kapitan Realu poruszając się o kulach odwiedził kolegów na zgrupowaniu reprezentacji. 11 października przeszedł operację, a w piątek pierwszy raz po niej zabrał głos.

"Od operacji minął już tydzień, pełen bolesnych chwil, długich nocy i trudnych do opanowania wrażeń" - przekazał na początku emocjonalnego wpisu Carvajal, którego czeka teraz długa rehabilitacja.

"Jednocześnie poczułem się bardzo silny i kochany przez całe swoje otoczenie, które sprawia, że ten proces będzie łagodniejszy. Jeden tydzień mniej do powrotu" - podkreślił.

Bez doświadczonego lidera obrony broniący tytułu w Hiszpanii Królewscy w sobotę wieczorem zagrają na wyjeździe z Celtą Vigo. W tabeli La Liga drużyna Carlo Ancelottiego traci trzy punkty do Barcelony.

(lukl/po)