Celta Vigo – FC Barcelona: furia Iago Aspasa po kontrowersyjnej decyzji sędziego, który oszczędził obrońcę Barcelony

Sobotnia potyczka Celty Vigo z Barceloną na długo zapadnie w pamięć kibicom hiszpańskiej ekstraklasy. Pierwsza odsłona zakończyła się ogromnym skandalem, gdy oburzony na sędziego Iago Aspas wpadł w niesamowitą furię. Kapitan gospodarzy nie mógł zrozumieć kontrowersyjnej decyzji arbitra, który nie wyrzucił z boiska obrońcy rywali po ewidentnym faulu.

Lewandowski i Szczęsny na treningu FC Barcelony przed meczem z Realem Sociedad

Źródło wideo: SNTV

TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO MECZ CELTA VIGO – FC BARCELONA >>>

Do incydentu doszło tuż przed przerwą przy prowadzeniu Barcelony 1:0, które zapewnił gościom Raphinha w 15. minucie gry.

W końcówce pierwszej części spotkania Aspas został ostro zaatakowany przez Gerarda Martina, który miał już na swoim koncie żółtą kartkę. Lewy obrońca katalońskiego klubu wślizgiem przerwał akcję rywala, ale nie trafił nawet w piłkę, tylko w nogę kapitana Celty. Sędzia Cesar Soto Grado mimo takiego przewinienia nie zdecydował się jednak na drugie upomnienie 22-latka. Kartkę pokazał za to Aspasowi za protesty. To jeszcze zaogniło sytuację.

Primera Division

Barcelona wywozi cenne zwycięstwo. Rywale ułatwili zadanie

5 godzin temu

Uzasadnione pretensje Aspasa

Lider Celty po tej decyzji arbitra zupełnie stracił nad sobą kontrolę, a za linią boczną musieli go uspokajać koledzy z zespołu i członkowie sztabu szkoleniowego. W pewnym momencie Aspas zaczął nawet ściągać kapitańską opaskę, jakby nie miał zamiaru kontynuować meczu. Zdołał jednak ochłonąć w przerwie i wrócił na murawę w drugiej połowie.

Krótko po tym zdarzeniu udział w spotkaniu zakończył za to Martin, którego trener gości Hansi Flick zostawił na ławce po wznowieniu gry. Najwyraźniej miał świadomość, że obrońca bardzo szczęśliwie uniknął czerwonej kartki i nie chciał dłużej ryzykować gry w osłabieniu.

Kwadrans po zmianie stron sytuację w Vigo nieco uspokoił Robert Lewandowski, podwyższając prowadzenie gości na 2:0. Była to już 15. bramka polskiego napastnika w tym sezonie hiszpańskiej ekstraklasy.

FC Barcelona i tak kończyła jednak mecz w dziesiątkę, gdyż w ostatnich minutach dwie żółte kartki obejrzał Marc Casado. Celta wykorzystała to, doprowadzając do remisu.

LALIGA 2024/2025 - WYNIKI I TERMINARZ >>>

(jac/twis)

Primera Division