Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Lewandowski w niecodziennej roli. Potknięcie Barcelony na Majorce

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 26/09/2023, 23:43 GMT+2

Kolejny emocjonujący mecz z udziałem Barcelony, tym razem jednak jedynie zremisowany. W meczu 7. kolejki LaLigi z Mallorcą ekipa Roberta Lewandowskiego pokazała pazur, dwukrotnie odwracała losy meczu, lecz wystarczyło jedynie na wynik 2:2. Polak wyjątkowo wszedł na boisko z ławki rezerwowych, a wieczór skończył bez gola.

Mecz FC Barcelona - Antwerp w Lidze Mistrzów (Getty)

Po serii pamiętnych występów, zwieńczonej remontadą i zwycięstwem 3:2 z Celtą Vigo dzięki piorunującej końcówce, drużyna z Katalonii poleciała we wtorek na Baleary. Wydawało się, że na wyspie na Morzu Śródziemnym zgarnięcie kolejnego kompletu punktów będzie jedynie formalnością.
I to nawet pomimo zmian w wyjściowej jedenastce, które dotknęły choćby właściwie bez wyjątku podstawowego Roberta Lewandowskiego. Tym razem Polak, bez wyraźnego powodu, rozpoczął mecz na ławce i to właśnie z tej perspektywy od pierwszych minut mógł sobie wyrywać włosy z głowy.

Zaspali na mecz

Przemeblowana, osłabiona brakiem Lewandowskiego Barca wyraźnie zaspała na początek spotkania. Buzująca od energii Mallorca szybko, intensywnie doskakiwała i zmuszała rywali do błędów. Takiego jak ten, który w 8. minucie przy wyprowadzeniu piłki popełnił Marc-Andre ter Stegen. Złe zagranie Niemca przyniosło finalnie niespodziewanego gola Vedata Muriqiego.
Musiało upłynąć sporo czasu, aby goście w końcu się przebudzili. I gdy tego dokonali, wydawało się, że już wszystko pójdzie po ich myśli. Znów nic bardziej mylnego.
Agresywny doskok Joao Cancelo poskutkował w 41. minucie ładnym, płaskim golem z dystansu Raphinhy, lecz jeszcze przed przerwą doszło do kolejnego zaskoczenia. Muriqi tym razem przedłużył centrę bramkarza, a między linię obrony skutecznie wyskoczył Abdon Prats.
Szok raz jeszcze.
picture

Vedat Muriqi był niespodziewanym bohaterem meczu Mallorca - Barcelona

Foto: Getty Images

Zagrała młodzież

Szok, na który Xavi Hernandez musiał reagować, wpuszczając w 58. minucie "Lewego".
Polak miał zaledwie pół godziny na odwrócenie losów meczu o 180 stopni. Przez premierowy kwadrans na murawie był mimo to właściwie wyłączony z gry. Najgoręcej zrobiło się wokół innego rezerwowego, 16-letniego Lamine'a Yamala, który wywalczył rzut karny, ostatecznie - przy dużych kontrowersjach - przez sędziego anulowany.
Do głosu doszedł także i kolejny zawodnik, który rozpoczął mecz z ławki. To z kolei 20-letni Fermin Lopez kwadrans przed końcem zamknął przytomnie składną akcję całego zespołu. Barca miała więc 15 minut, aby znów dzięki charakterowi wywalczyć komplet punktów.
Nie wystarczyło.
Mallorca zagrała już o wiele głębiej i była w stanie uporać się z atakami wyżej notowanego rywala. Barca pozostaje liderem hiszpańskiej ekstraklasy, choć jeszcze w środku tygodnia wskoczyć mogą przed nią druga obecnie Girona i trzeci Real Madryt.

Mallorca - FC Barcelona 2:2

Bramki: Vedat Muriqui (8.), Abdon Prats (45+3.) - Raphinha (41.), Fermin Lopez (75.)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama