Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Samobój legendarnego obrońcy uratował Barcelonę. Duma Katalonii nowym liderem

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 30/09/2023, 00:05 GMT+2

Nie było drugiego z rzędu meczu bez ligowego zwycięstwa ekipy prowadzonej przez Xaviego. FC Barcelona pokonała w piątek Sevillę 1:0 i została liderem tabeli. Gospodarze wygrali po samobójczym golu strzelonym przez Sergio Ramosa, który od niedawna występuje w klubie z Andaluzji. Przez cały mecz na murawie był Robert Lewandowski. Polak w drugiej połowie zmarnował idealną okazję.

Mecz Villarreal - Barcelona (Getty)

Katalończycy przystąpili do piątkowego meczu zaledwie trzy dni po niespodziewanym remisie na Balearach. Mistrzowie Hiszpanii stracili punkty z Mallorcą po dwóch fatalnych błędach. Nic dziwnego, że w klubie z Barcelony od razu podniesiono alarm.
- Dawaliśmy rywalom za dużo prezentów. Musimy po tym meczu być samokrytyczni i wrócić do dobrej pracy przed kolejnym spotkaniem w piątek – mówił trener Xavi Hernandez.
Po tym spotkaniu zauważono, że drużyna przez niego prowadzona ma po siedmiu ligowych spotkaniach osiem straconych goli, a więc tyle, ile w pierwszych 25 meczach poprzedniego sezonu. Tamte rozgrywki jednak pod kątem skutecznej postawy defensywy Dumy Katalonii były wyjątkowe.
Gospodarze, którzy w obliczu remontu Camp Nou grają na Stadionie Olimpijskim, byli zdecydowanymi faworytami. W sześciu starciach Andaluzyjczycy zdobyli zaledwie siedem punktów i niewiele zmieniało nawet to, że w ostatniej kolejce pokonali Almerię aż 5:1.
Lewandowski w trakcie meczu z Sevillą

Polak niewidoczny

Od początku na murawie zobaczyliśmy Roberta Lewandowskiego. Polak na Majorce pojawił się na boisku dopiero w 58. minucie. Teraz Xavi liczył na jego szóstego ligowego gola w tym sezonie. Kapitan kadry długo był jednak kompletnie niewidoczny. Nieliczne jego próby były nieudane.
W 16. minucie ładnie zza pola karnego strzelał Ivan Rakitić z Sevilli. Kopnięcie byłego zawodnika FC Barcelona dobrze obronił Marc-Andre ter Stegen. Niemiec był krytykowany za błąd na Majorce we wtorek. Po jego złym wybiciu piłki gospodarze strzelili pierwszego gola.
Przyjezdni z Andaluzji poszli za ciosem i powinni objąć prowadzenie w 30. minucie. Z linii bramkowej kopnięcie Lucasa Ocamposa wybił świetny od początku Gavi.
Raphinha doznał kontuzji w pierwszej połowie
Chwilę później kontuzji mięśniowej doznał pomocnik miejscowych Raphinha. Brazylijczyk narzekał na uraz prawego uda po nieudanym strzale. Zastąpił go Fermin Lopez, a więc strzelec wyrównującego gola na Majorce.
To właśnie 20-latek krótko potem powinien zdobyć bramkę. Po świetnej akcji z 16-letnim Lamine Yamalem znalazł się w znakomitej sytuacji. Strzelił jednak bardzo słabo i Orjan Nyland nie miał problemów z interwencją. Norweski golkiper przed tym sezonem trafił do Sevilli z RB Lipsk, gdzie w poprzednim zagrał tylko dwukrotnie. W piątek 33-latek pojawił się na murawie już po raz trzeci w nowym zespole i na razie nie zawodzi.

Pech słynnego obrońcy

Po zmianie stron mecz był o wiele słabszy. Działo się niewiele, a kibice coraz częściej gwizdali.
Szansy doczekał się Lewandowski. W 56. minucie znalazł się w idealnej sytuacji po zagraniu Fermina Lopeza. W ostatnich chwili zablokował go Juanlu Sanchez. Polak powinien się zachować zdecydowanie lepiej i po prostu strzelić gola.
picture

Lewandowski kontra Sergio Ramos

Foto: Getty Images

Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, ale tak się nie stało. Po dobrym dośrodkowaniu rezerwowego Ferrana Torresa, piłkę zgrywał Yamal. Ta spadła pod nogi Ramosa. Legendarny obrońca Realu Madryt od niedawna znów gra w Sevilli po nieudanej przygodzie w PSG. Teraz 37-latek zaskoczył własnego bramkarza.
Piłkarze Sevilli do ostatniej minuty nie rezygnowali, ale nie dali rady strzelić gola.
Ramos w trakcie meczu z FC Barcelona
Gospodarze wygrali 1:0 i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Po ośmiu meczach mają na koncie 20 punktów. Druga sensacyjnie jest Girona (19 pkt.). Sevilla jest na 12. pozycji z dorobkiem siedmiu punktów.
8. kolejka Primera Division:
FC Barcelona - Sevilla FC 1:0 (0:0)
Bramka: Segio Ramos (76' - sam.)
(Srogi/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama