Lucas Paqueta zobaczył czerwoną kartkę w meczu z Liverpoolem. Teraz gracz West Hamu odniósł się do zachowania w mediach społecznościowych

Lucas Paqueta wydał ostre, emocjonalne oświadczenie po tym, jak został wyrzucony z boiska w przegranym 0:2 meczu West Hamu z Liverpoolem. Brazylijczyk w mediach społecznościowych potępił władze piłkarskie i ekspertów, którzy określili jego zachowanie jako "śmieszne".

Liverpool FC - Real Madryt w 4. kolejce Ligi Mistrzów

Źródło wideo: Getty Images

Do smutnego w skutkach dla skrzydłowego zdarzenia doszło w 84. minucie niedzielnego spotkania 13. kolejki Premier League. West Ham United w tamtym momencie przegrywał w Londynie z Liverpoolem 0:1.

Po faulu Paquety arbiter Darren England przerwał grę i pokazał mu żółtą kartkę. Brazylijczyk nie zgadzał się z tą decyzją. Gwałtownie protestował i po kilkudziesięciu sekundach zobaczył kartkę czerwoną. West Ham musiał kończyć mecz w dziesiątkę, tracąc w końcówce drugiego gola.

Premier League

Nerwowe derby Londynu. Z golami poczekali po przerwie

Wczoraj, 19:31

Frustracja Paquety nie opadła także po ostatnim gwizdku.

Piłkarz zabrał głos w mediach społecznościowych, wyładowując złość na tym, co określił jako dwuletnią gehennę związaną z jego długotrwałą sprawą prowadzoną przez angielską federację.

"To absurd, że twoje życie i kariera są niszczone przez dwa lata bez jakiegokolwiek wsparcia psychologicznego ze strony federacji. Może to śmieszne zachowanie jest jedynie odbiciem tego wszystkiego, co musiałem znosić i, jak się okazuje, nadal muszę znosić! Przepraszam, że nie jestem idealny" - napisał w serwisie X.

Następnie opublikował dłuższe oświadczenie po portugalsku. W nim mocniej podkreślił ciężar całego procesu.

"Rozumiem, że teraz muszę wyglądać jak złoczyńca. Trudno żyć z tym wszystkim, co wyrządziło się mojemu życiu i kondycji psychicznej. Nadal będę próbował, żeby to jeszcze bardziej na mnie nie wpływało. To jednak nie usprawiedliwia mojego wyrzucenia z boiska. Za to przepraszam kibiców oraz kolegów z drużyny" - dodał.

>>> PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ <<<

Nic mu nie udowodniono

O czym pisał Paqueta?

Chodzi o sprawę dotyczącą podejrzanych zakładów bukmacherskich w kilku spotkaniach West Hamu z sezonu 2022/2023. Paqueta miał rzekomo w sposób zamierzony dostawać żółte kartki.

Zawodnik uniknął najsurowszej możliwej kary sportowej, dożywotniego zakazu gry. Niezależna komisja regulacyjna angielskiej federacji uznała, że zarzuty dotyczące ustawiania zdarzeń meczowych nie zostały udowodnione.

Piłkarz przedstawił szczegółowe pisemne wyjaśnienia dotyczące relacji ze znajomymi, którzy obstawiali zakłady, a także przekazał do analizy wiele swoich urządzeń mobilnych.

Biorąc pod uwagę okoliczności łagodzące oraz jego dotychczasową nienaganną historię dyscyplinarną, komisja zdecydowała się na najniższy możliwy wymiar kary: oficjalną naganę i ostrzeżenie dotyczące przyszłego zachowania. Pomocnik uniknął grzywny, choć nakazano mu opłacić 10 procent kosztów administracyjnych sprawy, podczas gdy FA pokryła resztę.

Paqueta dostał czerwoną kartkę

Foto: Getty Images

Dobre wspomnienia z Polakiem i upadek

W sezonie 2019/2020 Paqueta tworzył bardzo zgrany duet w AC Milan z Krzysztofem Piątkiem. Potem grał w Olympique Lyon. Afera z potencjalnym ustawianiem meczów odebrała mu szansę angażu w Manchesterze City w 2023 roku.

Co ciekawe, w tej ostatniej sprawie władze angielskiej piłki przyznały, że transakcja upadła, gdy śledztwo stało się publiczne. Uznano to za "znacząco osobistą i zawodową konsekwencję".

West Ham w 14. kolejce Premier League zagra z Manchesterem United w czwartek. Bez Paquety.

- Nie chcę zbyt dużo tego komentować. Najpierw porozmawiam z Lucasem i spróbuję zrozumieć jego frustracje oraz reakcję. Potrzebujemy wszystkich zawodników. Każdy zawodnik poza składem to dla nas strata - stwierdził menedżer West Hamu Nuno Espírito Santo.

WYNIKI I TABELA. WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE >>>

(Srogi/br)

Liga Mistrzów