Bruno Fernandes rozczarowany działaniem Manchesteru United. "Trochę mnie to boli"

Bruno Fernandes ujawnił zaskakujące kulisy letniego okna transferowego. Piłkarz Manchesteru United stwierdził, że mocno zabolało go, gdy uświadomił sobie, że klub chciał pozbyć się swojego kapitana. - Jestem zawodnikiem, którego nikt nie powinien krytykować - mówi Portugalczyk.

Tottenham - Manchester United w finale Ligi Europy 2024/25

Źródło wideo: Eurosport

Fernandes odrzucił propozycję transferu do Al-Hilal, aby pozostać na Old Trafford, choć Saudyjczycy oferowali United za 31-latka około 100 milionów i wynagrodzenie w wysokości do 700 tysięcy funtów tygodniowo.
- Czułem, że klub, gdybym odszedł, nie byłby tym faktem rozczarowany. Trochę mnie to boli - przyznał piłkarz w rozmowie z Canal 11.
- Jestem zawodnikiem, którego nikt nie powinien krytykować. Zawsze jestem gotowy do gry, zawsze daję z siebie wszystko - zaznaczył. - W Arabii Saudyjskiej mógłbym zdobyć wiele trofeów, ale nie zdecydowałem się odejść. Nie tylko ze względów rodzinnych, ale też dlatego, że naprawdę kocham ten klub - dodał Portugalczyk.

Blisko sześć lat w Manchesterze

Piłkarz, który trafił do United ze Sportingu w styczniu 2020 roku, ma kontrakt w Anglii do końca sezonu 2026/2027, z możliwością przedłużenia o 12 miesięcy.
- Gdybym powiedział, że chcę opuścić zespół, nawet gdyby trener chciał, żebym został, klub pozwoliłby mi odejść - stwierdził pomocnik.
W ekipie z Old Trafford Fernandes rozegrał do tej pory 307 spotkań, w których strzelił 103 gole i miał 93 asysty.
picture

Bruno Fernandes to gwiazda Manchesteru United

Foto: Getty Images

(rozniat/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama